Gdybyśmy odkryli Mszę św., przed kościołami byłyby korki

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 20.10.2021 23:39

Nawrócona aktorka, Patrycja Hurlak napisała książkę o Eucharystii. - Można mieć wiele tytułów przed nazwiskiem, ale nie przekazać tyle, co ona - recenzuje o. Zbigniew Ptak OSPPE, twórca Inicjatywy Ewangelizacyjnej Wejdźmy na Szczyt.

Gdybyśmy odkryli Mszę św., przed kościołami byłyby korki Prezentacja książki odbyła się w Katolickiej Agencji Informacyjnej. Tomasz Gołąb /Foto Gość

- Od czasu, gdy zrozumiałam, czym jest Msza św., nie mogę przestać o niej mówić - mówi Patrycja M. Hurlak, urodzona w 1979 r. w Świdnicy aktorka i prezenterka telewizyjna, która dziesięć lat temu przeżyła osobiste nawrócenie, którego ślad zostawiła w postaci książki "Nawrócona wiedźma". "Kosmiczna celebracja" to kolejna jej publikacja, tym razem poświęcona wyjaśnieniu tajemnicy Mszy św.

- Książka jest znakomita, pochłonąłem ją w półtora dnia i choć od strony teologicznej Eucharystię znałem i rozumiałem, pozwoliła mi zaangażować całą sferę uczuciową tak, że od razu myślałem, komu ją dać. Najpierw rozdałem ją 35 członkom mojej rady parafialnej, potem 25 katechetom, którzy także zachwycili się publikacją. Teraz pragnę ją przekazać rodzicom dzieci przygotowujących się do I Komunii św., by także oni - często obojętni religijnie, rozmiłowali się w Eucharystii i umieli wprowadzić swoje dzieci w jej tajemnice - mówi ks. dr Henryk Małecki, proboszcz ursynowskiej parafii św. Tomasza Apostoła i wykładowca historii Kościoła na Akademii Katolickiej w Warszawie.

Autorka przyznaje, że piękno, wartość i znaczenie poszczególnych elementów Eucharystii Bóg odkrywał przed nią stopniowo. Przed nawróceniem, jej świadomość była "minus milion". Dopiero w wieku 33 lat odkryła, że Eucharystia jest jakby "science bez fiction", bo jest w niej coś, czego nauka nie ogarnia, choć nie jest fikcją. Zrozumiała, że liturgia jest jak wehikuł, który umożliwia poruszanie się w czasie i przestrzeni, jest pamiątką, ale i uobecnieniem wydarzeń, które miały miejsce dwa tysiące lat temu, dzieje się teraz, ale przenosi nas poza doczesność.

- Ile ja się Bogu namarudziłam przy tej książce - zastanawia się autorka, opowiadając o czteroletnich pracach nad powstaniem "Kosmicznej celebracji". - Dużo więcej było modlitwy niż pisania. Gdyby nie pandemia, pewnie bym jej nie napisała. Wielu z nas stęskniło się w czasie COVID-u za Eucharystią, a ja chciałam napisać o niej tak prostym językiem, by nawet dzieci i moja mama zrozumiały czym jest epikleza i anamneza. Przeczytałam 60 mądrych książek o Eucharystii, ale ja chciałam opowiedzieć o niej prosto, co nie znaczy prostacko. Dlatego prosiłam nastolatków, by czytali tekst i punktowali, co jeszcze jest dla nich niezrozumiałe - mówi Patrycja Hurlak, która pisze właśnie pracę magisterską na temat elementów semickich we Mszy św. po Soborze Watykańskim II. Podkreśla, że zafascynowała się nauczaniem Ojców Kościoła o Eucharystii, a także dokumentami papieskimi i soborowymi.

O. Zbigniew Ptak, paulin, który sam 40 lat temu otrzymał łaskę rozkochania się we Mszy Świętej i prowadzi Inicjatywę Ewangelizacyjną Wejdźmy na Szczyt (jej charyzmatem jest rozmiłowanie w liturgii i wydawanie o niej książek) zapewnia, że przeczytał już wiele książek o Eucharystii, ale żadna nie zrobiła na nim takiego wrażenia, jak pisana z perspektywy świadka "Kosmiczna celebracja".

- Można mieć wiele tytułów naukowych przed nazwiskiem, ale nie zapewnić czytelnikowi takiego zrozumienia, nie przekazać tyle o Mszy św., co Patrycja Hurlak - mówi. - Eucharystia ma taki potencjał, że może rozwiązać każdy ludzki problem, pod warunkiem, że odkryje się uobecnianą w niej miłość. Największym pragnieniem człowieka jest miłość, a w liturgii jest ona obecna w dawce, która przekracza możliwości przyjęcia przez człowieka. W niej Pan Bóg daje siebie człowiekowi w najczystszej miłości - zapewnia.

Książka "Kosmiczna celebracja" wyjaśnia każdy element Mszy św.

- Każdy z nich ma znaczenie. Na przykład niedostrzegany i niedoceniany pocałunek, który kapłan składa na początku na stole eucharystycznym. Przecież kapłan całuje samego Jezusa i zaprasza każdego z nas, by pocałować duszę Jezusa. To dla mnie zachęta, by tę czułość czerpać z boskiej, nieskończonej, niewyobrażalnej miłości - zauważa o. Zbigniew Ptak OSPPE.

- Jeśli ludzie będą zdawać sobie sprawę, co się dzieje podczas Mszy św., ruchem przed kościołami musiałaby sterować policja. Ale warunkiem katechizowania jest ewangelizacja. Nie da się nakarmić nieboszczyka, nawet truflami. Najpierw trzeba go ożywić, potem rozkochać, a dopiero potem pożywić - mówi Patrycja Hurlak.

Celem Inicjatywy Ewangelizacyjnej Wejdźmy na Szczyt jest przede wszystkim dostępność książek. Stąd niska cena "Kosmicznej celebracji", jedynie 25 zł. Wydawca zapewnia także, że udzieli darmowej licencji na tłumaczenia publikacji w innych krajach. Książka ukazała się w dwóch wersjach - w twardej okładce oraz w miękkiej, do której został dołączony wizerunek Maryi, Niewiasty Eucharystii oraz modlitwa do prywatnego odmawiania.