Opowiedzieć swój ból, radość, nadzieję

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 25.11.2021 00:53

Modlitwa w intencji synodu, liturgia słowa pod przewodnictwem bp. Piotra Jareckiego oraz dzielenie się w grupach. Niemal 100 osób wzięło udział w pierwszych ogólnodiecezjalnych konsultacjach synodalnych.

Opowiedzieć swój ból, radość, nadzieję W jednej z grup dzielenia znalazł się także bp Piotr Jarecki. Tomasz Gołąb /Foto Gość

Pokoje i pomieszczenia Domu Arcybiskupów Warszawskich 23 listopada zamieniły się w miejsca ożywionej dyskusji o Kościele - tym doświadczanym codziennie i tym wymarzonym. Diecezjalne konsultacje "Od Kościoła klerykalnego do Kościoła synodalnego" rozpoczęły się od wzajemnego słuchania w grupach dzielenia. Wzięli w nich udział członkowie wielu parafii, zarówno działający we wspólnotach czy duszpasterstwach, jak i "niezrzeszeni", miłośnicy liturgii trydenckiej oraz liderzy nowej ewangelizacji, kapłani, w tym proboszczowie, ale i osoby konsekrowane oraz wierni, także ci, którzy czują się spychani na margines wspólnoty wierzących. Przy ul. Miodowej spotkali się ci, którzy drogę synodalną uważają za genialną intuicję papieża Franciszka, jak i ci, którzy podchodzą do tego pomysłu ostrożnie.

- Droga synodalna nie jest w Kościele niczym nowym. Nie wymyślimy więc niczego nowego. Kościół synodalny, do którego nas zaprasza papież Franciszek, jest wspólnotą ludzi różnego pochodzenia, wykształcenia, statusu społecznego i światopoglądu, którzy - spotkawszy Jezusa zmartwychwstałego - podążają razem, wsłuchując się w głos Ducha Świętego, aby pokazać światu piękno Chrystusa jako drogę, prawdę i życie oraz Jego propozycję nowego życia. Synodalność nie jest jednak celem, ale metodą - chodzi o zmianę mentalności, która sprawi, że wszyscy poczujemy się odpowiedzialni za Kościół, wstaniemy i pójdziemy dalej razem, wspólnie troszcząc się o niego - mówił jeszcze przed spotkaniem ks. Matteo Campagnaro, który jest jedną z trzech osób kontaktowych, wyznaczonych przez kard. Kazimierza Nycza. W archidiecezji warszawskiej fazę diecezjalną synodu zainaugurowano 17 października.

- Synod jest szansą, żeby powiedzieć, co nas boli, ale też okazją, by zaangażować się głębiej w życie Kościoła - mówili uczestnicy.

Katarzyna Król i Stanisław Mroczek należą do parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na Wrzecionie. - Zaangażowaliśmy się w prace synodalne na poziomie parafii, bo to okazja, żeby jeszcze bardziej służyć Kościołowi i tej konkretnej wspólnocie parafialnej, by spotkać się z innymi, wzajemnie posłuchać, może przełamać wzajemne lęki i zrobić coś dobrego wspólnie. W Kościele jest tyle do zrobienia - mówił przed spotkaniem S. Mroczek, który posługuje jako nadzwyczajny szafarz Komunii św. - Cieszę się z synodu. To przejaw działania Ducha Świętego w Kościele - dodała K. Król, osoba konsekrowana ze wspólnoty Emmanuel, dostrzegając w konsultacjach synodalnych okazję do dostrzeżenia, że każdy ma w Kościele swoje miejsce.

Spotkanie rozpoczęło się od Hymnu do Ducha św. i liturgii słowa pod przewodnictwem bp. Jareckiego. Biskup powiedział też homilię, w której podkreślił, że "Kościół nie jest statyczny i nie jest instytucją oczekującą na klientów, ale wspólnotą sióstr i braci, podążającą do niebieskiej ojczyzny".

- Spory są wszechobecne, także w życiu Kościoła. Nie powinniśmy ich tłumić, ale rozwiązywać. Jak? Wspólnie, razem dążąc do wypracowania wspólnego rozwiązania, gdyż jedność jest ważniejsza niż podział i konflikt. W rozwiązywaniu konfliktów nie jest ważna tylko teoria, ale dzielenie się świadectwem z życia wiary. Ważne jest stawanie w prawdzie. Dlatego podczas synodu każde spotkanie rozpoczynamy modlitwą do Ducha Świętego. Wiemy, że bez Niego niczego dobrego nie osiągniemy: ani komunii, ani uczestnictwa, ani misji - mówił bp Piotr.

Następnie w 10-osobowych grupach uczestnicy szukali odpowiedzi na pytania: "Jakie jest twoje doświadczanie Kościoła?", "W jakich obszarach Kościoła warszawskiego tę synodalność już widać, można jej doświadczyć? Jakie emocje budzi myśl - synodalność, Kościół synodalny?" oraz "Do podjęcia jakich kroków zaprasza nas Duch Święty, abyśmy w archidiecezji warszawskiej wzrastali w naszym podążaniu razem?". Każdy z uczestników mógł swobodnie dzielić się swoimi radościami, ale i trudnymi doświadczeniami Kościoła. Wśród licznych głosów dostrzec można było zarówno tych, którzy mają dobre doświadczenie synodalności Kościoła, jak i tych, którzy obawiają się, czy nie jest to droga do zmiękczenia doktryny, co - jak podkreślali - widoczne jest choćby w Niemczech. Podkreślano problem anonimowości wiernych, którzy nie mają szans, by otworzyć się na wspólnotę w parafiach liczących wiele tysięcy osób, ale też nadzieję, że podobne spotkania synodalne zmienią pokutującą w Kościele bierność wiernych i powszechny wciąż klerykalizm. Akcentowano obawę o przyszłość wiary młodego pokolenia, ale też brak odwagi w podejmowaniu nowych dzieł, choćby skierowanych do ubogich. Ktoś postulował większą liczbę nabożeństw pokutnych, ktoś innych wskazywał, że w jego parafii proboszcz nie chce słuchać świeckich.

Na koniec przedstawiono wnioski z 3 z 10 grup. Posłużą przygotowaniu syntezy diecezjalnych prac synodalnych. Kolejne spotkanie synodalne, zatytułowane: "Synodalność - od podziałów do komunii", zapowiedziano na 14 grudnia o godz. 18.

Przed udzieleniem błogosławieństwa bp Jarecki przywołał słowa papieża Franciszka "iż wolą Chrystusa jest, żeby Kościół trzeciego tysiąclecia był Kościołem synodalnym" i poprosił, aby uczestnicy spotkania rozmawiali o tym ze swoimi proboszczami, a także z rodziną i znajomymi. - Zapraszajcie ich do tego, żebyśmy w imię prawdy o Kościele zaangażowali się w proces synodalny - apelował.

Równolegle do diecezjalnych toczą się też prace w parafialnych grupach synodalnych, w różnych ruchach kościelnych, środowiskach. Pierwotnie miały trwać do końca roku, ale 29 października etap diecezjalny synodu został wydłużony i potrwa niemal do wakacji. 24 czerwca zebrane wnioski mają zostać przedstawione w formie dokumentu w archikatedrze warszawskiej, podczas uroczystości Narodzenia św. Jana Chrzciciela.

TAGI: