Budynek szkoły św. Jana w Mapotolon jest w opłakanym stanie. Mury są popękane, dach przecieka, a w posadzce zrobiły się wielkie dziury.
▲ Brakuje nawet ławek dla uczniów.
Ks. Robert Gut
Zamiast okien wstawiono metalową siatkę, która całkowicie zardzewiała i popękała. Wystające druty stanowią dodatkowe zagrożenie dla dzieci.
Od blisko 11 lat w Sierra Leone posługują kapłani diecezji warszawsko-praskiej. W parafii św. Augustyna w Kambii pracują ks. Jacek Pielak oraz ks. Robert Gut, który poza pracą duszpasterską jest menedżerem szkół podstawowych. Opiekuje się szesnastoma placówkami. Jedną z nich jest szkoła św. Jana w Mapotolon, najbardziej oddalona w parafii, położona między bagnami. Ze względu na brak dużych drzew ceny desek są bardzo wysokie. W porze deszczowej dojazd samochodem jest niemożliwy, poza nią – bardzo trudny. Brak odpowiedniej drogi oraz dystans podwyższają koszty napraw i remontów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.