Kilkumiesięczny Patryk w oknie życia

jjw /archwwa.pl

publikacja 16.03.2022 11:18

Niemowlę pozostawiono w nocy w oknie życia przy ul. Hożej w Warszawie, u sióstr franciszkanek Rodziny Maryi. Była przy nim karteczka.

Przez całą dobę siostry dyżurują przy oknie życia. Tym razem dzwonek odezwał się nocą. Przez całą dobę siostry dyżurują przy oknie życia. Tym razem dzwonek odezwał się nocą.
Tomasz Gołąb /Foto Gość

W nocy w Oknie Życia przy ul. Hożej w Warszawie położono kilkumiesięczne niemowlę. Pozostawiono przy nim karteczkę z datą ostatniego szczepienia w listopadzie 2021 r. Siostry franciszkanki Rodziny Maryi, które opiekują się oknem życia, nadały chłopcu imię jutrzejszego patrona - św. Patryka.

– Odezwał się dzwonek, podeszłam bliżej i zobaczyłam, że w oknie było wiele pakunków: pampersy, jakaś torba. Zauważyłam, że jest też dzieciątko – opowiada s. Irena, która znalazła niemowlę.

Chłopiec, któremu siostry nadały imię Patryk, był ubrany w ciepły kombinezon. Zgodnie z wypracowanymi standardami natychmiast zostały wezwane służby: pogotowie i policja. – Wszystko potoczyło się bardzo szybko, dziecko cały czas spało – mówi zakonnica. 

I dodaje: – Wzruszające są takie sytuacje, bo czujemy, że to jest dramat matki, że zdecydowała się oddać swoje dzieciątko. Z jakiegoś powodu widocznie nie mogła sama wychowywać tego dziecka – mówi franciszkanka Rodziny Maryi.

Znaleziony dziś w oknie życia Patryk to już dwudzieste dziecko pozostawione w oknie życia” na ul. Hożej 53. – Jedenasty chłopczyk – dodaje s. Irena. Poprzednie dziecko to znaleziony 30 stycznia br. Tomaszek. W zeszłym roku okno życia pozostało puste, ale w 2020 r. znaleziono w nim dwoje dzieci: 7 maja Stefanka i 24 sierpnia Zuzię.

Siostry raz w miesiącu w swojej kaplicy zakonnej szczególnie modlą się za złożone w oknie życia dzieci, ich rodziców biologicznych i adopcyjnych.

Okno życia działa w Warszawie od ponad 13 lat. Poświęcił je 6 grudnia 2008 r. abp Kazimierz Nycz. Było to wówczas drugie takie miejsce w kraju .