Wielkie świadectwo wiary

Gość Warszawski 12/2022

publikacja 24.03.2022 00:00

Koordynator pomocy uchodźcom w archidiecezji warszawskiej ks. Tadeusz Sowa podsumowuje działania Kościoła.

▲	– Pomoc spontaniczna musi przekształcić się w formę instytucjonalną, skoordynowaną i długofalową, inaczej czeka nas wypalenie – mówi kapłan. ▲ – Pomoc spontaniczna musi przekształcić się w formę instytucjonalną, skoordynowaną i długofalową, inaczej czeka nas wypalenie – mówi kapłan.
Agata Ślusarczyk /Foto Gość

Agata Ślusarczyk: Według danych ratusza w Warszawie mamy ok. 300 tys. uchodźców. W jaki sposób archidiecezja warszawska włącza się w pomoc wojennym uciekinierom?

Ks. Tadeusz Sowa: Nasza pomoc była natychmiastowa i narastała w miarę potrzeb. Po pierwsze podjęliśmy modlitwę w intencji pokoju. Druga forma to pomoc finansowa i materialna we wszystkich parafiach. Zebrane środki i dary przekazywane są za pośrednictwem Caritas na Ukrainę, także do miejsc, gdzie posługują księża z archidiecezji warszawskiej. Parafie pomagają również we własnym zakresie lub wspierają punkty, w których przyjmowani są uchodźcy. Niemal w każdej parafii zostały powołane grupy pomocowe, które w wielu miejscach funkcjonują w oparciu o struktury Caritas lub ruchy i wspólnoty działające w parafii. Trzecia płaszczyzna to przygotowanie miejsc noclegowych, zarówno w budynkach archidiecezji, Caritas, domach rekolekcyjnych, na plebaniach, jak i w domach rodzin.

Dostępne jest 36% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.