Uroczystość ku czci św. o. Papczyńskiego zgromadziły kilkuset czcicieli

Agata Ślusarczyk Agata Ślusarczyk

publikacja 22.05.2022 22:30

Msza św. ku czci św. Stanisława Papczyńskiego, sprawowana 22 maja w jego sanktuarium w Górze Kalwarii, była centralnym punktem uroczystości ku czci założyciela marianów.

Uroczystość ku czci św. o. Papczyńskiego zgromadziły kilkuset czcicieli Przy grobie o. Papczyńskiego pielgrzymi zostawiali swoje intencje. Agata Ślusarczyk /Foto Gość

Liturgii przewodniczył ks. Tomasz Nowaczek, przełożony marianów w Polsce. Doroczne święto ku czci założyciela zgromadziło kilkuset czcicieli, przyjaciół i dobrodziejów jego sanktuarium. - Niech ten święty patron wyprasza nam obfitość darów Ducha Świętego - powiedział na rozpoczęcie Eucharystii ks. Paweł Naumowicz, kustosz sanktuarium św. o. Stanisława Papczyńskiego.

W homilii ks. Józef Wałaszek, proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Podegrodziu, miejscu urodzenia św. o. Papczyńskiego, zwrócił uwagę, że współczesny człowiek zatracił cel swojego życia, a także drogę prowadzącą do niego. - Ojciec Papczyński ze swojego grobu uczy nas, jak osiągnąć cel życia - zjednoczenie z Bogiem - powiedział kaznodzieja. I wyjaśnił, że dzisiejszy patron w swoim nauczaniu wielokrotnie odwołuje się do nakazu Boga, byśmy szanowali Jego przykazania.

Centralne uroczystości ku czci św. o. Stanisława Papczyńskiego na Mariankach
Św. Ojciec Stanisław Papczyński

"Przykazanie pochodnią jest, a wskazanie światłością. Jeżeli na przedzie niesie się latarnię, wiemy, jaką drogą mamy iść i nie zbłądzimy na bezdroża. Podobnie mając w sercu wyryte świecące przykazania Boże, dobrze widzimy, jak należy układać plany życia i nie zboczymy ze ścieżek prowadzących nas do szczęśliwości wiecznej” - cytował ks. Wałaszek.

Za o. Papczyńskim przypomniał także hierarchię, według której należy przestrzegać prawa. - Chrześcijanin najpierw podejmuje wypełnienie prawa Bożego, potem nakazów Kościoła, a dopiero za tym idzie prawo świeckie, które również musimy szanować - powiedział kaznodzieja, pytając za o. Papczyńskim: "Czy nie jest zła, a nawet przeklęta ta racja stanu, która zwalcza prawo Boże i kościelne?".

Ksiądz Wałaszek podkreślił, że miłość jest pierwszym i najważniejszym przykazaniem danym człowiekowi. - Nie litera prawa, ale aby duch ożywiał nasze ludzkie czyny i postępowanie. Prawo miłości jest duszą i światłem dla każdej ludzkiej społeczności, gdyż miłość - jak pisał o. Papczyński - "tłumi zawiść, oddala wojny, rodzi pokój, kocha bliźniego, wszystkim dobrze życzy i wszystkim dobrze czyni" - mówił.

Na zakończenie wyjaśnił, co znaczy "zapalić światło Chrystusa" w swoim życiu. - To codzienny rachunek sumienia, żal za grzechy, częsta spowiedź. Po to Chrystus dał nam Kościół, żebyśmy jako grzeszni ludzie mogli ciągle mieć w sobie światło Boże - powiedział.

W liturgii uczestniczyli księża marianie, przedstawiciele władz państwowych, samorządowych miasta i gminy Góra Kalwaria, województwa mazowieckiego, uczniowie Szkoły Podstawowej im. św. Stanisława Papczyńskiego z Podegrodzia i Kątów wraz z pocztami sztandarowymi oraz uczestnicy Mariańskiego Spotkania Młodych. Do grobu o. Papczyńskiego przybyli także pielgrzymi pieszo-rowerowej pielgrzymki ze Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie do Góry Kalwarii oraz pielgrzymka Wojowników Maryi, która wyruszyła z Siekierek.

Po Mszy św. można było otrzymać indywidualne błogosławieństwo relikwiami św. Stanisława, tradycyjnie przygotowano także poczęstunek.