Jej postać dopiero wyłania się z kręgu wielkich, choć mało znanych postaci przeszłości.
– Żyła głębokim przekonaniem, że oddanie się bliźnim w imię miłości Chrystusa jest wielką wartością, mogącą całkowicie wypełnić życie – mówi franciszkanin.
W liście do o. Honorata Koźmińskiego m. Kazimiera Gruszczyńska zwierzała się: „Drogie to są nieraz chwile, gdy człowiek nic nie widzi przed sobą – tylko krzyż, i nikt go nie zrozumie, tylko Bóg Jeden”.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.