Bp Lechowicz: Chwała bohaterom - tym sprzed lat i tym współczesnym

tg/ KAI

publikacja 31.07.2022 20:33

- Oby też jak najszybciej mogli stąpać po niepodległej ziemi mieszkańcy Kijowa, Charkowa, Mariupola i innych ukraińskich miast i wiosek - mówił podczas Mszy św. na Placu Krasińskich biskup polowy.

Bp Lechowicz: Chwała bohaterom - tym sprzed lat i tym współczesnym Prezydent Andrzej Duda przypominał, że właśnie z Placu Krasińskich, poprzez kanały, ewakuowały się oddziały, które broniły Starego Miasta. – Tysiące żołnierzy i cywilów w niewyobrażalnych warunkach, które we wspomnieniach powstańców są jednym z najkoszmarniejszych koszmarów, jakie przeżyli w całym swoim życiu – mówił. Przemysław Keler/ KPRP

Podczas sprawowanej przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego Eucharystii modlono się w intencji uczestników zrywu z sierpnia 1944 r. Po zakończeniu Mszy św. odbył się apel pamięci i ceremonia złożenia kwiatów. Eucharystię koncelebrowali bp Michał Janocha, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej, ks. Zbigniew Kras, kapelan prezydenta, kapelani ordynariatu polowego, służb mundurowych, harcerzy i skautów oraz duchowni obydwu warszawskich diecezji. Liturgię słowa przygotowali harcerze oraz kombatanci i wojsko.

W homilii bp Lechowicz, przywołując słowa z Ewangelii św. Łukasza „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości” (ŁK 12,15), podkreślał, że naznaczona wojnami historia ludzkości dowodzi, że człowiek nie traktuje przestrogi Jezusa poważnie.

– Ulega chciwości, która jest najczęstszą przyczyną wojen i niepokojów, agresji i przemocy. Ona stoi u początku niepohamowanej żądzy posiadania. Ma to do siebie, że nigdy nie jest nasycona, a z czasem, jeśli człowiek nie uważa i nie czuwa, nabiera znamion bałwochwalstwa – powiedział. Dodał, że obecnie przykładem tego jest wojna w Ukrainie.

Mówiąc o powstańcach warszawskich, biskup wskazywał, że byli oni gotowi „oddać wszystko, łącznie z życiem w obronie wolności umiłowanego miasta i ukochanej ojczyzny”.

– W tej walce za sojusznika obrali sobie Boga. Nie tylko śpiewali „Wierzymy, że nam Sprawiedliwy odpłaci za przelaną krew” („Warszawskie dzieci”), ale z tą wiarą narażali swoje życie bez oglądania się na to, co tracą. Bez wątpienia należeli do tych, którzy, mówiąc językiem odczytanej dziś Ewangelii, byli bogaci u Boga – dążyli do tego, co w górze, co wyższe, bardziej szlachetne, godne człowieka – przekonywał.

Biskup polowy przypomniał, że jednym z uczestników zrywu sprzed 78 lat był ks. Stefan Wyszyński, trzeci po o. Michale Czartoryskim i ks. Józefie Stanku błogosławiony z grona powstańców warszawskich. – Większość z nas zapewne zna historię znalezienia w Laskach przez ówczesnego kapelana Armii Krajowej o pseudonimie Radwan III nadpalonej kartki przyniesionej przez wiatr wiejący od strony stolicy z napisem „będziesz miłował”. Spadła mu pod nogi, ale nie potraktował tego jako przypadku. Przeczytał słowa, a potem zaniósł kartkę do kaplicy i powiedział znajdującym się tam siostrom: „Nic droższego nie mogła nam przynieść ginąca stolica. To najświętszy apel walczącej Warszawy do nas i do całego świata. Apel i testament…” – podkreślił. Zapowiedział, że 3 sierpnia w katedrze polowej zostanie odsłonięte popiersie bł. kard. Stefana z napisem „będziesz miłował”, które stało się mottem życiowym późniejszego prymasa.

Przywołał 10 punktów życia wewnętrznego, swoisty dekalog ułożony przez ks. Wyszyńskiego. Dodał, że jego program nie stracił na aktualności i wciąż pozostaje dla nas „zadaniem bojowym” – „na życie w pokoju i unikanie wojen prowadzonych w granicach Rzeczypospolitej”.

Ordynariusz wojskowy zachęcił zebranych, aby dołożyli wszystkich starań, „by słowo Boże kształtowało życie osobiste i społeczne – także to usłyszane dziś: »Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości«”. Podkreślił, że liturgia Eucharystii sprawowana będzie z użyciem kielicha, który był hołdem Prymasa Tysiąclecia dla powstańców Warszawy.

– Na jego prośbę obecna wśród nas pani Teresa Duczkowska zaprojektowała i wykonała kielich będący pomnikiem pamięci i wdzięczności. Na jego spodzie znajduje się inskrypcja: „Ku uczczeniu poległych obrońców stolicy”. Kielich został konsekrowany przez kard. Wyszyńskiego 50 lat temu, dokładnie 3 sierpnia 1972 r. Dziewięć lat później tego kielicha – pomnika użył Jan Paweł II podczas pamiętnej Mszy św. na Placu Zwycięstwa w dniu 2 czerwca 1979 r. podczas pierwszej wizyty papieskiej w Polsce – powiedział.

Biskup Lechowicz przypomniał, że bł. kard. Wyszyński „wielokrotnie nawiązywał do czasu i ludzi z Powstania Warszawskiego”.

– Mówił między innymi: „Nie wolno umniejszać w dziejach narodu przykładów ofiary ani gasić porywów młodzieńczych! Polska bez takich wzorów to obraz samolubstwa, to jakaś anemiczna i bezkrwista mgławica, w której nie ma o co stopy oprzeć”.

Ordynariusz wojskowy zaapelował, aby pamięć o powstaniu nigdy nie została porzucona.

– To także dzięki Wam, powstańcom bohaterskiej Warszawy, możemy dziś godnie stąpać po wolnej polskiej ziemi i po warszawskim bruku naznaczonym Waszą ofiarą, która oby nigdy nie została zapomniana i nie poszła na marne! Oby też jak najszybciej mogli stąpać po niepodległej ziemi mieszkańcy Kijowa, Charkowa, Mariupola i innych ukraińskich miast i wiosek – powiedział. Podkreślił, że także dziś Polacy zdają egzamin z człowieczeństwa i chrześcijaństwa udzielając schronienia uchodźcom z Ukrainy. – Zatem chwała bohaterom – tym sprzed lat i tym współczesnym! – zakończył.

We Mszy św. uczestniczyli powstańcy warszawscy, prezydent RP Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, generałowie WP oraz komendanci i funkcjonariusze służb mundurowych. Obecni byli kombatanci, członkowie Światowego Związku Żołnierzy AK i Związku Powstańców Warszawskich, a także innych stowarzyszeń i organizacji kombatanckich. Wspólna modlitwa zgromadziła także harcerzy biorących udział w zlocie z okazji obchodów rocznicowych oraz mieszkańców stolicy.

Po Mszy św. odbył się apel pamięci połączony z ceremonią złożenia wieńców przy pomniku Powstania Warszawskiego.