Błagałam o. Papczyńskiego o pomoc i...

Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 45/2022

publikacja 10.11.2022 00:00

Na Augustówce powstał dom wsparcia dla osób onkologicznie chorych i ich rodzin. – To niebo na ziemi! – mówią zgodnie podopieczni.

▲	Wspólnie spędzony czas to najlepszy sposób, by choć na chwilę nie myśleć o chorobie. ▲ Wspólnie spędzony czas to najlepszy sposób, by choć na chwilę nie myśleć o chorobie.
Agata Ślusarczyk /Foto Gość

Przez 8 ostatnich lat spotykali się w salkach katechetycznych w podziemiach kościoła św. Tadeusza Apostoła przy ul. Goraszewskiej, wspierając się nawzajem, modląc, a kiedy było ciężko – razem płacząc...
 – Z roku na rok przychodziło coraz więcej osób. Zaprzyjaźniliśmy się ze sobą. Wówczas zrodziła się myśl, żeby wybudować dom z prawdziwego zdarzenia: z dużą kuchnią, wspólnymi posiłkami, wygodnym salonem, salą do gimnastyki i ogrodem – wspomina Izabella Dembińska, prezes Fundacji „Jestem” oraz jej współzałożycielka.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.