Ambasador Ukrainy w Polsce: Niech Wielki Głód będzie przestrogą

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 26.11.2022 00:16

Wasyl Zwarycz wziął udział w modlitwie ekumenicznej w 90. rocznicę jednej z najokrutniejszych zbrodni sowieckich w Ukrainie.

Ambasador Ukrainy w Polsce: Niech Wielki Głód będzie przestrogą - Dzieląc się z Ukraińcami, którzy znaleźli się w Polsce w wyniku agresji Rosji, niczego nam nie zabraknie - zapewniał metropolita warszawski. Tomasz Gołąb /Foto Gość

Pamiętam łzy mojej babci, gdy zapytałem ją o Wielki Głód. Straciła wówczas trzy siostry, w tym jedną, która miała zaledwie miesiąc i zmarła w łóżeczku, bo rodzice nie mogli jej dać niczego do jedzenia. Żołnierze radzieccy zabrali wówczas wszystko, co do ziarenka - mówił w czasie modlitwy ekumenicznej w rocznicę Wielkiego Głodu W. Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce.

Modlitwie przygotowanej w parafii św. Barbary w Warszawie przez wspólnotę Sant'Egidio przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. - Żyjemy w podobnym czasie, kiedy spadkobiercy reżimu stalinowskiego próbują robić to samo. Tym razem jednak świat widzi prawdę: stoi po stronie dobra i wspomaga nas, a my jesteśmy zdeterminowani i się nie poddamy. Dziękuję za waszą modlitwę i solidarność. Prawda i modlitwa należą się niewinnym ofiarom Wielkiego Głodu, wśród których byli także bracia i siostry Polacy, mieszkańcy Ukrainy. Wieczna ich pamięć - dodał ambasador Ukrainy.

W modlitwie wzięli udział m.in. ks. Paweł Rytel-Andrianik, dyrektor Biura ds. Komunikacji Zagranicznej Konferencji Episkopatu Polski, o. Piotr Kuszka z Kościoła greckokatolickiego, ks. Henryk Dąbrowski z Kościoła polskokatolickiego, ks. Piotr Gaś z Kościoła ewangelicko-augsburskiego oraz dyplomaci reprezentujący Szwajcarię, Słowenię, Belgię, Chile, Pakistan, Peru czy Angolę. W nabożeństwie, podczas którego wspominano ofiary Wielkiego Głodu, wzięli też udział przebywający w Polsce Ukraińcy, przyjaciele wspólnoty Sant'Egidio.

"O Panie, nasz Boże, który wysłuchujesz narzekań swojego cierpiącego ludu, spójrz z miłością i pospiesz z pomocą ubogim z każdego zakątka ziemi, samotnym, opuszczonym, potrzebującym. Odwiedź uwięzionych w miejscu ich cierpienia, bądź domem dla cudzoziemców i uchodźców, bądź chlebem i napojem dla głodnych i spragnionych, przyodziej nagich i tych, którzy nie mają schronienia" - modlił się celebrans. "Ty, który jesteś ojcem sierot i opuszczonych, najmniej­szych braci Twojego Syna, wznieć energię miłości w ser­cach ludzi. Ty, który nie zapominasz o opuszczonych, pociesz tych, którzy nie mają ojca, matki i rodziny, spraw, aby w Ukra­inie i we wszystkich miejscach ogarniętych wojną nastał po­kój, i aby wzeszło światło tam, gdzie jest ciemność i lęk. Prosimy Cię o to z wiarą i nieustępliwością, teraz i zawsze".

W homilii kard. Nycz, komentując czytanie z Ewangelii św. Jana opisującej rozmnożenie chleba nad Jeziorem Galilejskim, zwrócił uwagę, że Jezus pragnął włączyć w ten cud apostołów, mówiąc: "Wy dajcie im jeść". - Ta perykopa mówi nam, Polakom, że nie powinniśmy się martwić i bać, czy starczy nam pięć ewangelicznych chlebów i dwie ryby. Chrystus mówi nam, że niczego nam nie zabraknie. Im więcej będziemy dawać, tym bardziej pomnażać się będzie dobro - mówił metropolita warszawski.