Organy wirtualne, ale muzyka prawdziwa

tg /archwwa.pl

publikacja 26.01.2023 17:57

W auli Dobrego Miejsca zainstalowano wyjątkowe organy. Słuchaczom pozwolą przenieść się w niemal dowolne światowe koncertowe przestrzenie.

Organy wirtualne, ale muzyka prawdziwa Zobaczymy pięknie wyglądający, świetny trzymanuałowy instrument, a nawet atrapę piszczałek, jego tajemnicą jest wydajny komputer z wgranymi próbkami dźwięków. Mirosław Wiśniewski/ FB Akademia Katolicka w Warszawie

Ten wyjątkowy elektroniczny instrument zapewnia dostęp do brzmień najsłynniejszych organów z całej Europy. Podczas inauguracyjnego koncertu słuchacze mogli przenieść się wirtualnie do Krzeszowa i posłuchać znakomitego barokowego instrumentu Michaela Englera, zbudowanego w latach 1732-37, a także do Francji, do słynnego Opactwa St. Etienne w Caen w Normandii, gdzie znajdują się romantyczne organy, wykonane w 1885 r. przez genialnego Aristide Cavaillé-Coll.

Organy kościelne są najbardziej złożonym i skomplikowanym instrumentem muzycznym na świecie, a ich historia sięga czasów starożytnych. Tradycyjnie sercem organów jest zespół brzmieniowy złożony z piszczałek ze stopów cyny z ołowiem, cynku, miedzi, srebra i drewna. Źródłem dźwięku w organach jest słup powietrza drgający w piszczałce. Każda może wydobyć tylko jeden dźwięk, wywoływany naciśnięciem klawiszy na manuałach lub klawiaturze nożnej.

W auli bł. księdza Jerzego Popiełuszki, w "Dobrym Miejscu" na Bielanach, zainstalowano jednak wirtualne organy, których sercem jest komputer. Wprawdzie zobaczymy pięknie wyglądający, świetny trzymanuałowy instrument, a nawet atrapę piszczałek, jego tajemnicą jest wydajny komputer z wgranymi próbkami (tzw. samplami) dźwięków każdej piszczałki i każdego głosu, każdej wysokości, a nawet naciskanych klawiszy i szumu dmuchawy. Jednym słowem: to cyfrowa kopia prawdziwego i to renomowanego instrumentu.

- Są wyjątkowe, ponieważ umożliwiają wirtualne przeniesienie się do miejsc, gdzie od wieków zachwycają ludzkość znakomite instrumenty piszczałkowe - wyjaśnia ks. dr Piotr Markisz, dyrektor studiów na kierunku edukacja muzyczna z muzyką kościelną na Akademii Katolickiej w Warszawie. – To de facto to instrument z grupy tych elektronicznych, cyfrowych, ale jego „magią” jest możliwość wirtualnego przeniesienia się, swoistej teleportacji do miejsc, gdzie od wieków zachwycają ludzkość znakomite instrumenty piszczałkowe, budowane przez najlepszych budowniczych organów, a możliwość zagrania na nich jest marzeniem niejednego organisty – wyjaśnia ks. Piotr Markisz.

Odtwarzane dźwięki są wzmocnione i wydobywają się przez system nagłaśniający, składający się aż z ośmiu głośników, z których dwa to tzw. „subwoofery”, przeznaczone do przenoszenia najniższych tonów.

- Ponieważ kolumny rozmieszczone są przestrzennie (z przodu, po bokach i z tyłu), mamy wrażenie, że dźwięk nas otacza, że jesteśmy w samym środku oryginalnej przestrzeni, czyli kościoła, w którym dane organy się znajdują. Efekt jest przejmujący – tłumaczy ks. Piotr Markisz.

System organów wirtualnych Hauptwerk znany jest w świecie organistów już od kilku lat. Wielu z nich używa go do ćwiczeń w domu, a niektóre parafie decydują się, tymczasowo, na takie rozwiązanie.

Jak zauważa ks. Markisz, ewenementem w przypadku instrumentu Akademii Katolickiej jest zainstalowanie go w dużej i wygodnej przestrzeni, do złudzenia przypominającej – dzięki cyfrowej technice – wnętrze kościoła, z którego pochodzi oryginalne brzmienie najlepszych na świecie organów.

W przyszłości Instrument będzie służył studentom AKW, kształcącym się na kierunku Edukacja muzyczna z muzyką kościelną oraz adeptom Studium Muzyki Kościelnej (Instytut Szkolenia Organistów). W planach są również regularne koncerty muzyki klasycznej, które dołączą do oferty kulturalnej Dobrego Miejsca i Akademii Katolickiej.

Uroczysta, koncertowa inauguracja organów odbyła się 25 stycznia. Uczestnicy wysłuchali utworów w wykonaniu: dr Agnieszki Rybak-Piotrowskiej, dr. Wiktora Brzuchacza oraz prof. Andrzeja Chorosińskiego. Kolejne koncerty planowe są w marcu, kwietniu i maju.