publikacja 23.03.2023 00:00
Jeden człowiek kroplą swej wrażliwości może wywołać strumień dobra dla siebie i innych, w tym i w przyszłym życiu. Dla takich osób powstał „Mural nadziei”.
▲ Dzieło powstało na budynku u zbiegu ulic Tykocińskiej i Myszkowskiej. Ma inspirować do pomocy Hospicjum im. bł. Michała Sopoćki w Wilnie i Ośrodka Hospicjum Domowego Zgromadzenia Księży Marianów w Warszawie.
Agnieszka Kurek-Zajączkowska /foto gość
Basia Górek jest wolontariuszką w Ośrodku Hospicjum Domowe Zgromadzenia Księży Marianów w Warszawie od prawie dwóch lat. Swojej podopiecznej poświęca 4–6 godzin tygodniowo. – Chciałam, aby mnie ktoś potrzebował po śmierci mojej mamy. Mówi się, że hospicjum to „umieralnia”, ale ja tu odzyskałam życie – przyznaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.