– Dziękuję Bogu za każdą chwilę mojego życia i za Maryję. Trudy i radości Jej oddaję – mówi Maria Żychlińska, Pomocnik Maryi i pątniczka Praskiej Pielgrzymki Pieszej.
▲ Od zeszłego roku niesione są relikwie Prymasa Tysiąclecia.
Praska Pielgrzymka Piesza
Marika Pyłka ma 17 lat i prawie tyle samo pielgrzymek pieszych do Częstochowy na koncie, w tym cztery z sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku. Początkowo rodzice brali ją w wózeczku albo podwoził ją dziadek, który jest kierowcą pielgrzymkowej karetki. W tym roku idzie także z osobami ze swojej licealnej klasy.
– Tu jest cudowna atmosfera. Pątników nie ma wielu, więc nawet gdy ktoś jest pierwszy raz, to drugiego dnia kojarzy wszystkich. Więzi są rodzinne. Idą z nami małżeństwa, które się tu poznały. Jesteśmy zachwyceni dobrocią gospodarzy: zdarza się, że jednego dnia jemy dwa obiady. Po trudzie drogi doceniamy proste rzeczy i nie możemy się już doczekać kolejnego 16 sierpnia – uśmiecha się.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.