Sierpniowe i wrześniowe dni w dużej mierze ukształtowały jego późniejszą posługę, choć przyszły prymas Polski był przeciwny wybuchowi zrywu z 1944 roku.
▲ Termometr, bezcenny skarb, kapelan laskowskiego szpitala znalazł w ulubionych nasturcjach.
MJPIIiPW /koloryzacja: Tomasz Gołąb
Jedna z sal Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego przedstawia sosnowy las. To nawiązanie do Lasek, w których Powstanie Warszawskie zastało ks. Stefana Wyszyńskiego i w których ofiarnie służył ludności cywilnej i walczącym oddziałom.
Od 1942 r. był kapelanem miejscowego zakładu dla niewidomych. Jeszcze przed wybuchem powstania zgłosił się do niego ks. Jerzy Baszkiewicz, ps. Radwan II, naczelny kapelan Zgrupowania AK „Kampinos”, z taką wiadomością: „Księże profesorze, przychodzę z dość trudną misją. To jest dobra wola, propozycja, a nie konieczność. Jestem kapelanem Puszczy Kampinoskiej i mam zorganizować służbę duszpasterską. Czy Ksiądz Profesor mógłby wziąć udział w tej akcji?”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.