Otwocka arka

Agnieszka Kurek-Zajączkowska

|

Gość Warszawski 40/2023

publikacja 05.10.2023 00:00

Biskup Romuald Kamiński 30 września konsekrował w Otwocku kościół w parafii bł. Ignacego Kłopotowskiego, pierwszej i jakdotąd jedynej na świecie, której patronem jest założyciel loretanek.

W prezbiterium umieszczone zostaną także wizerunki polskich świętych. W prezbiterium umieszczone zostaną także wizerunki polskich świętych.
Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość

Kiedy zaczęliśmy budowę, myślałem: „żeby tylko wyjść z wykopu. Potem: „żeby tylko powstały ściany, potem dach. I tak po kolei. Nawet się nie obejrzałem, a kościół stoi. Kiedy już go mamy, to wstaję rano, jeszcze przed budzikiem, i modlę się, także za parafian i Kościół przyznaje ks. Cezary Krawczyński, proboszcz parafii bł. Ignacego Kłopotowskiego.

Ziarnko gorczycy

Początki wspólnoty sięgają 6 kwietnia 2001 roku, kiedy to diecezji warszawsko-praskiej została przekazana działka u zbiegu ulic Andriollego i Filipowicza w Otwocku. W maju ks. Krawczyński został oddelegowany przez bp. Kazimierza Romaniuka do tworzenia tu nowego ośrodka duszpasterskiego.

Ksiądz Cezary razem z pracownikami stawał do roboty. Był na rusztowaniu. Doglądał. A przede wszystkim wierzył w to, co tu się dzieje. Przed wstąpieniem do seminarium zdobył zawód stolarza, cieśli budowlanego, montera konstrukcji żelbetowych i miał za sobą kilka lat pracy w zawodzie. Co ważne, nasz proboszcz to człowiek współpracujący i życzliwy. Nikomu nie odmówi. Ma otwarte serce. Uwielbia chrzcić dzieci, cieszy się ze ślubów. Buduje materialnie i duchowo mówi Agnieszka Postek, pracująca od lat w parafii.

Teren ogrodzono w 2002 roku i ustawiono krzyż. Zaczęliśmy od modlitwy różańcowej. Mała trzódka gromadziła się koło krzyża. Nam się to kojarzy teraz z ziarnkiem gorczycy, które jest najmniejsze, ale wyrasta z niego wielka roślina mówi ks. Krawczyński.

Pierwszą Mszę św. odprawił 20 lat temu bp Romaniuk. Budowa rozpoczęła się od plebanii, w której powstała duża sala na kaplicę.

Wcześniej służył nam barak, dawny szpital wojskowy. Niektórzy nazywali go: zielona budka lub blaszak. A już później jedna pani mi powiedziała: „My tu się czuliśmy jak w arce. Czyli dla parafian nie był to byle jaki blaszak, tylko prawdziwa arka uśmiecha się ks. Krawczyński.

Dekret o ustanowieniu parafii bł. I. Kłopotowskiego odczytano w Boże Narodzenie 2005 roku. We wrześniu 2006 roku, w czasie odpustu, siostry loretanki przywiozły tu relikwie swojego założyciela, beatyfikowanego w 2005 roku w Warszawie. Zgoda na budowę kościoła została wydana w 2008 roku. W Dzień Matki 2009 roku położono pierwszą cegłę.

Ksiądz to nie deweloper i dlatego budowaliśmy systemem gospodarczym, przy wsparciu kilku parafii. Od początku, mimo trudności organizacyjnych, formalnych, administracyjnych, ludzkich czy zdrowotnych, wierzyłem, że kościół tu powstanie. Nie moimi zdolnościami, ale siłą nieustannej modlitwy. Czułem opiekę Matki Bożej i ks. Kłopotowskiego. Przyświecały mi jego słowa: „Silni wiarą nie zginiemy. Jesteśmy wyznawcami Tego, któremu wiatr i morze są posłuszne. Wierzyłem zawsze, że przyjdzie czas radości dla wspólnoty parafialnej mówi proboszcz.

Może tu stanie się cud?

Na terenie parafii mieszka ok. 4 tys. osób. Jej teren został wydzielony z parafii św. Wincentego a Paulo, najstarszej w Otwocku. Przy kościele działa kilka wspólnot: służba liturgiczna, ministranci, kółka różańcowe, grupa modlitwy w ciszy i Kościół Domowy. Prowadzone są też warsztaty „12 kroków. Od czasu do czasu przyjeżdża na swoje spotkania neokatechumenat, mocno angażuje się rada parafialna. Proboszczowi pomaga z oddaniem ks. Piotr Mucha, wikariusz.

Mieszkam na terenie parafii od 18 lat. Tu jest mój drugi dom, tym bardziej że od lat miałam do czynienia z loretankami i ks. Kłopotowskim. Syn jest ministrantem. Razem z córkami uczestniczymy w Eucharystii również w ciągu tygodnia opowiada Agnieszka Postek. Parafia to po prostu moja rodzina. Redaguję jej stronę internetową, fotografuję wszystkie wydarzenia w parafii i dbam o wystrój naszej świątyni. Robię to, co akurat trzeba, czyli tak jak to w domu.

Drobne prace budowlane w środku i na zewnątrz kościoła jeszcze potrwają. W planach jest też dzieło duchowe: modlitwa za wstawiennictwem bł. I. Kłopotowskiego każdego 7. dnia miesiąca oraz skrzynka próśb i podziękowań.

Może właśnie w Otwocku wydarzy się cud potrzebny do kanonizacji ks. Kłopotowskiego? uśmiecha się proboszcz.

Duży obraz patrona parafii, pędzla Natalii Sikorskiej, umieszczony jest z prawej strony prezbiterium. W ołtarzu głównym znajduje się figura Matki Bożej Loretańskiej. Myślę, że właśnie taki układ odpowiadałby samemu ks. Kłopotowskiemu, który ukochał Maryję. Jedyna na świecie parafia jego imienia znajduje się blisko miejsca, gdzie żył i ewangelizował. To dla nas wielka radość. Dodatkowo ks. Krawczyński jest naszym przyjacielem i propagatorem kultu ks. Kłopotowskiego przyznaje s. Estera, przełożona domu loretanek na Pradze.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.