23 kilometry Różańca

Agnieszka Kurek-Zajączkowska

publikacja 07.10.2023 07:42

Z odblaskami, w ciszy, w grupach 30-osobowych. Z 6 na 7 października z Siekierek na Żerań przeszła VII Nocna Droga Różańcowa. W tym roku po raz pierwszy połączyła dwie diecezje.

23 kilometry Różańca W organizację drogi włączyły się wspólnoty męskie z obu warszawskich diecezji. Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość

VII Nocna Droga Różańcowa rozpoczęła się w piątek 6 października o godz. 21 Mszą św. w sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży. Eucharystii przewodniczył bp Piotr Jarecki. - Różaniec to kompendium całej Ewangelii. Maryja prowadzi do Jezusa. Wszystko, co jest obecne w naszej wierze, jest obecne w modlitwie różańcowej. To modlitwa chrystocentryczna. Powinna też być kontemplacyjna, a dziś będzie też wspólnotowa - powiedział w homilii.

Nauczył, że oddawanie czci Maryi bez naśladowania Jej w życiu, jest kłamliwym pochlebstwem. - A w czym powinniśmy Maryję naśladować? W bezgranicznym zawierzeniu Bogu w każdej sytuacji, stałym kontakcie z Bogiem, posłuszeństwie Mu, służebności, pokorze i cichości - wyliczał bp Jarecki.
Życzył też, by Eucharystia i droga pogłębiły kult do Maryi, która jest najpewniejszą drogą do Boga.

23 kilometry Różańca   Mszę św. koncelebrowali m.in: ks. Roman Kot, proboszcz parafii Matki Bożej Pompejańskiej, i o. Michał Szałkowski, asystent Żywego Różańca archidiecezji warszawskiej oraz asystent Różańca Rodziców archidiecezji warszawskiej. Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość

Pątnicy wyruszyli na 23-kilometrowy szlak z oznaczonymi wcześniej tajemnicami. Trasa wiodła ul. Czerniakowską, przez Agrykolę, pl. Trzech Krzyży, Nowy Świat, Stare Miasto, ul. Freta, Nowe Miasto, bulwary wiślane, Las Bielański, ul. Dewajtis 3, most Marie Curie-Skłodowskiej do kaplicy Matki Bożej Pompejańskiej przy ul. Myśliborskiej 28.

Nocna Droga Różańcowa ma już swoich stałych sympatyków. To zazwyczaj wielcy czciciele Matki Bożej.

- Idę siódmy raz, bo jestem fanką Matki Bożej. W parafii pełnię funkcję zelatorki Żywego Różańca. Odmawiam też od kilku lat nieprzerwanie Nowennę Pompejańska. Kończę jedną i zaczynam drugą. Raz przestałam na 10 dni, to czegoś mi brakowało. Idę z mężem. Wcześniej chodziłam na Jasną Górę, moje możliwości z biegiem lat się ograniczyły, wiec teraz wybieram się w krótsze trasy. Idę w intencji mojej rodziny, bratowej, która ma nowotwór, oraz prosić o pokój, bo czasy są niestabilne - powiedziała Jadwiga Sierakiewicz z parafii Matki Bożej Pompejańskiej.

-  Odmawiam Różaniec na co dzień. Przychodzę na modlitwę różańcową przy kapliczce Matki Bożej na osiedlu 8. dnia każdego miesiąca. Idę tu po raz pierwszy, choć byłam już dwa razy na EKD. Teraz wybrałam się z koleżankami. Modlę się w intencji córki i jej rodziny - powiedziała Bogumiła Czernik z parafii Matki Bożej Różańcowej na Bródnie.

Pątnicy szli w grupach, z których każda miała swój znaczek i przewodnika. Odmawiali cały Różaniec, posługując się wcześniej opracowanymi tekstami rozważań. Nie używano mikrofonu. Na ok. półgodzinne postoje zatrzymywali się przy kościołach, gdzie zazwyczaj parafianie częstowali ich ciastem, kanapkami oraz gorącą kawą i herbatą.

Pielgrzymka miała swoje intencje ogólne: za ojczyznę, rodziny, osoby chore i cierpiące, małżeństwa w kryzysie, kapłanów i osoby konsekrowane oraz o nowe powołania kapłańskie i zakonne. W jej organizację włączyły się wspólnoty męskie: Zakon Rycerzy św. JP2, Żołnierze Chrystusa, Kościelna Służba Porządkowa Totus Tuus.

 - Idę po raz pierwszy. Byłem na EKD i na nocnych 40-kilometrowych pielgrzymkach do Niepokalanowa. Należę do wspólnoty mężczyzn w parafii i do grupy Pokrzepienie. Odmawiam Różaniec nieregularnie. Czasami w ciągu dnia albo wieczorem o 21.30 z Radiem Warszawa. Nie planowałem dziś tu być, ale Anioł Stróż mnie przyciągnął - powiedział Dariusz Kaniuk z parafii św. Jana Kantego na Żoliborzu.

Droga skończyła się już w liturgiczne wspomnienie NMP Różańcowej. Ostatnim jej akcentem była dziękczynna Eucharystia o godz. 8 w kaplicy przy ul. Myśliborskiej 28.