Czy możemy zobaczyć oblicze Jezusa? Dowody naukowe, relacje świadków i podróż z kamerą przez Włochy, Jerozolimę i Wilno zaowocowały dokumentem „Oblicze Boga”.
Narratorami w filmie są Marcin Kwaśny i kapucyn o. Zbigniew Nowakowski.
RafaelFilm
Opowiada on o obrazach z wizerunkiem Chrystusa, które powstały bez ingerencji człowieka, czyli o Całunie Turyńskim i Chuście z Manoppello, a także o dziele namalowanym ludzką ręką pod dyktando samego Jezusa, czyli o wileńskim obrazie Jezusa Miłosiernego, który wykazuje zaskakujące do nich podobieństwo.
– Film przedstawia temat, który rzadko jest poruszany w kinie. Mówi o tym, kim jest Jezus. Człowiek pojawił się na ziemi z woli Boga i dlatego człowiek nieustannie Go szuka, także przez Jego oblicza. Na różne sposoby ujmuje to reżyser. W produkcji wypowiadają się specjalści, którzy z bliska zajmują się dziełami z wizerunkiem Chrystusa. Ale mówią nie tylko badacze czy historycy. Opowiadają ludzie, którzy oblicze Boga znaleźli w drugim człowieku, często chorym, zagubionym, z trudnościami – tłumaczył ks. dr Marek Kotyński CSsR, teolog i filmoznawca, podczas przedpremierowego pokazu filmu na Bielanach.
W filmie widzimy kilka osób, które dla Jezusa odmieniają swoje życie, dokonują wielkich dzieł i z pokorą służą drugiemu człowiekowi. Są wśród nich s. Michaela Rak czy Muniek Staszczyk. – Zastanawiam się zawsze, jaki obraz Chrystusa jest we mnie samym – dzieli się muzyk.
Inspiracją do produkcji był Psalm 27. – Początkowo myśleliśmy, że powstanie krótki obraz poświęcony wizerunkowi z Manoppello, ale realizowanie filmu o Boskim obliczu zaowocowało odkryciem niezwykłych, często prawie nieznanych historii i dlatego powstał pełnometrażowy film dokumentalny. Wraz z niewielką ekipą filmową przemierzyliśmy kilka krajów, aby poszukiwać śladów Bożego oblicza na ziemi – wyjaśnia reż. Jarosław Rędziak.
Zdjęcia do dokumentu nagrywano w najważniejszych dla katolików miejscach, takich jak grób Pański w Jerozolimie czy bazylika św. Piotra w Watykanie. Materiał kręcono również w Rzymie, Manoppello czy San Giovanni Rotondo.
Film przywołuje także ludzi Kościoła, którzy wyjątkowo czcili oblicze Jezusa. Odkrywa wielowymiarową duchowość mistyków, którzy budowali ją na szczególnej czci Boskiego oblicza, oraz świętych, którzy widzieli ogromną wartość w kontemplowaniu twarzy Zbawiciela.
Dla naszych Czytelników mamy trzy podwójne wejściówki na seanse w Katolickim Centrum Kultury „Dobre Miejsce”. Szczegóły: warszawa.gosc.pl.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.