Patron mojej szkoły

Agnieszka Kurek--Zajączkowska

|

Gość Warszawski 48/2023

publikacja 30.11.2023 00:00

50 lat temu zmarł ks. Julian Chrościcki. W przypomnieniu jego życia niechcący pomogła polonijna szkoła w Wielkiej Brytanii i nastolatek z warszawskiej parafii, którą kapłan budował. A może upomniała się o niego Opatrzność?

Na zdjęciu z tatą, przed kościołem na Włochach. Na zdjęciu z tatą, przed kościołem na Włochach.
Archiwum rodzinne

Zaczęło się od przygody. Rodzinnego podróżowania i utrwalania wrażeń. Bezpośrednim powodem był temat międzynarodowego konkursu na ucznia roku ogłoszony przez Polską Akademię Nauk Społecznych i Humanistycznych w Londynie. Tak powstał amatorski, ale za to zrobiony z sercem film dokumentalny o budowniczym i pierwszym proboszczu parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus na warszawskich Włochach. Z pomocą rodziców zrobił go Mikołaj Adamczyk, uczeń szóstej klasy Szkoły Podstawowej nr 66 im. ks. Juliana Chrościckiego.

Rodzina w akcji

Nie jest to jego pierwsza produkcja. Ma już na koncie m.in. filmy o św. Stanisławie Kostce, św. Faustynie, Orszaku Trzech Króli, a także wiele o turystyce.

– Hobbystycznie prowadzimy z synem kanał podróżniczy z wątkami religijnymi na YT. Interesujemy się dziejami naszej okolicy. Mikołaj zajął 3. miejsce w zeszłorocznym konkursie na ucznia roku. Ten sam konkurs w tym roku ma temat „Patron szkoły – moim mistrzem i autorytetem”. Tak się składa, że patronem szkoły syna od 2009 r. jest ks. Julian Chrościcki, a my co niedzielę chodzimy do kościoła, który został przez niego zbudowany – mówi Kamil Adamczyk, tata, historyk i archeolog.

Praca nad filmem była zadaniem, ale i przyjemnością. Zanim Mikołaj z tatą odwiedzili kilka miejsc, gdzie działał ks. Julian, przeczytali dwie książki o kapłanie, które znajdują się w ich rodzinnej biblioteczce. Zdjęcia kręcili kieszonkową kamerą na Włochach, w Czubinie pod Warszawą, gdzie po wojnie mieściło się seminarium duchowne, na Pawiaku, gdzie ks. Julian był więziony i pogryziony przez owczarka niemieckiego, oraz na Krakowskim Przedmieściu.

– Nagrywaliśmy około miesiąca. Miało być kilkanaście minut, ale zebraliśmy bardzo dużo materiału. Syn pisał tekst lektora, a żona mu go korygowała. Tak powstał 43-minutowy dokument – opowiada Kamil Adamczyk.

– Po szkole szybko odrabiałem lekcje i mogliśmy działać. Lubię historię i geografię, co ułatwia też pracę nad filmem. Materiału szukaliśmy w różnych źródłach. Odwiedziliśmy kilka miejsc. Częściej używamy map w telefonie, ale zdarza się, że sięgamy po papierowe. Cieszę się, że stworzyliśmy film o człowieku, który zrobił tak wiele dla innych. Dobrze, że nasza szkoła ma takiego patrona. Jestem z tego dumny. Ważne jest też to, że żyją jeszcze księdza krewni. Można także porozmawiać z osobami, które znały go osobiście – mówi Mikołaj.

Jedną z takich osób jest Anna Kaczmarek, od dzieciństwa należąca do parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus, autorka książek o ks. Julianie. Jej świadectwo i wiedza stanowią istotną część produkcji.

Zasłużony

Film Mikołaja „Ksiądz Julian Chrościcki. Ukochał Boga i ludzi” jest ważny dla Włoch i parafian. Dlatego jego pokaz zorganizowano w Czytelni i Wypożyczalni Naukowej nr VI przy ul. ks. J. Chrościckiego 2. Gościem specjalnym spotkania była Anna Kaczmarek, która jest przekonana o świętości kapłana. – Ks. Julian pomimo ciężkich przeżyć podczas II wojny światowej, więzieniu go na Pawiaku i w obozie, ropiejących ran po pogryzieniu przez psa, nie stracił nigdy wiary, nadziei i miłości, a jeszcze obdarzał nimi innych. Zrobił wiele dobrego dla parafii, okolicy, Żydów, działał w Radzie Głównej Opiekuńczej. Jego pomoc jest udokumentowana w IPN. Cenili go m.in. prymas Wyszyński, Władysław Bartoszewski czy ks. Twardowski. Dzięki niemu widzimy, jak wielkie może być kapłaństwo. W pierwsze soboty miesiąca po Mszy św. w naszej parafii grupa osób schodzi do krypty, by modlić się o rozpoczęcie jego procesu beatyfikacyjnego – mówi.

– Ks. Chrościcki był bardzo zaangażowany w duszpasterstwo młodzieży. Przy parafii istnieje do tej pory salka teatralna, gdzie ks. Julian z wikariuszem przygotowali różne przedstawienia, w tym misteria paschalne, jasełka, opowieści o Małej Teresce. Kiedy młodzież dorosła, zaangażowała się w budowę świątyni. Po śmierci spoczął w podziemiach kościoła jako jeden z kamieni węgielnych tej parafii. Jest wzorem, jak działać, by angażować młodzież w życie duszpasterskie. Jego krypta na 50. rocznicę śmierci została odnowiona – mówi w filmie ks. Robert Walantyk, wikariusz w parafii i katecheta w Szkole Podstawowej nr 66 w Warszawie.

Dokument można obejrzeć na kanale YT Rekreacje Mikołaja. Jego twórca ma nadzieję, że kiedyś powstanie „prawdziwy” film biograficzny o ks. Julianie. A na razie skupia się na opracowaniu gry terenowej na temat tego bohatera, która zostanie przeprowadzona 8 grudnia w szkole z okazji jej patronalnego święta.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.