Siła małżeńskiego dialogu

Nigdy nie jest za wcześnie ani za późno, by rozwijać miłość i więź między małżonkami. A niekiedy – by ją odbudować.

Weekendowe spotkania odbywają się w domu rekolekcyjnym Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w Laskach.
archiwum „Małżeńskie Drogi”

Rok, kilka albo kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Staż w związku nie ma znaczenia. Na rekolekcjach, które organizuje wspólnota Małżeńskie Drogi, można zawsze zacząć uczyć się ze sobą… rozmawiać.

– Po tym weekendzie wiemy wreszcie, nad czym musimy jeszcze popracować – mówi Marek, jeden z uczestników rekolekcji prowadzonych przez grupę małżeństw i księży, którzy głoszą Dobrą Nowinę o miłości małżeńskiej. Wspólnota pomaga wszystkim, którzy chcą się dobrze przygotować do sakramentu małżeństwa oraz dobrze go przeżywać. Organizuje kursy przedmałżeńskie w dwóch formach: jako wieczory dla narzeczonych w formie cotygodniowych spotkań oraz rekolekcje dla narzeczonych w formie wyjazdowej. Osobom żyjącym w związku sakramentalnym proponuje wyjazdowe rekolekcje dla małżeństw – zarówno pragnących odświeżyć swój związek, jak i tych, „którym już nic nie pomoże”.

Zdanie Marka zapadło w pamięć animatorów. Choć podobnych refleksji słyszeli wiele, akurat ta wydała się im wyjątkowa, bo jej autor liczył sobie ponad… 80 lat, a wraz z żoną obchodził nieco wcześniej 60. rocznicę ślubu. Voucher na rekolekcje był zresztą jednym z prezentów, które dostali z tej okazji. Wręczając go, ich córka zażartowała, że może wreszcie nauczą się ze sobą komunikować. Sama była wcześniej z mężem na takich rekolekcjach. Wiedziała więc, o czym mówi.

Wspólnota Małżeńskie Drogi prowadzi rekolekcje dla małżeństw w Laskach już od ponad dwóch dekad. Proponuje, by spojrzeć z dystansu na siebie i małżonka, przyjrzeć się sobie i swoim uczuciom, podzielić się nimi, by „odkryć” męża lub żonę na nowo. Ucieszyć się nią albo nim, być może pierwszy raz od dawna, popatrzeć sobie w oczy i powiedzieć to, co ważne, ale i trudne, a przede wszystkim słuchać siebie nawzajem. Słowem – prowadzić dialog. Ten, na który w codzienności wielu z nas brakuje czasu, determinacji lub… umiejętności. Dlatego uczestnicy dostają narzędzia do tego, by ów małżeński dialog kontynuować po powrocie do domu.

Formuła „małżeńskodrogowych” weekendów w Laskach zakłada też, że animatorzy pracują we dwoje tak, jak pozostałe pary, i dzielą się z pozostałymi swoim doświadczeniem. Mówią o sobie i swoim wspólnym krótszym lub dłuższym życiu – takim, jakie ono naprawdę jest.

Czy w ciągu weekendu można pogłębić więź? Odnaleźć to, co zagubiło się w codziennej gonitwie? Nadrobić miesiące i lata braku dialogu?

– Byliśmy zdumieni tym, że w tak krótkim czasie zdołaliśmy powiedzieć sobie o tylu sprawach, o których w codziennym zabieganiu nie zdołaliśmy porozmawiać przez wiele lat – wspomina Robert, mąż z jedenastoletnim stażem. – Dokonaliśmy z żoną kilku istotnych postanowień. Najważniejsze dotyczyło świadomego, regularnego planowania czasu na rozmowy tylko między nami. Uznaliśmy, że to bardzo pomoże nam budować jedność małżeńską. Różnie potem bywało, ale sporo się udało! Nie przybyło nam pieniędzy, zdrowia, czasu. Nie ubyło codziennych obowiązków. Jednak jakoś inaczej, mądrzej spojrzeliśmy na nasze małżeństwo – dodaje.

Najbliższe rekolekcje dla małżeństw, które organizuje wspólnota Małżeńskie Drogi, odbędą się 2–4 lutego oraz12–14 kwietnia 2024 roku. Więcej informacji na stronie: www.malzenstwo.pl.