Trzeba siać!

Agnieszka Kurek-Zajączkowska

|

Gość Warszawski 05/2024

publikacja 01.02.2024 00:00

Wystarczy dać młodzieży konkretną propozycję, miejsce do rozkwitu, przestrzeń, gdzie zostanie dostrzeżona i wysłuchana, by zobaczyć, jak nieprawdziwe bywają stereotypy.

Młodzi na spotkaniach rozmawiają o tym, co przeżywają i wspierają się wzajemną modlitwą. Młodzi na spotkaniach rozmawiają o tym, co przeżywają i wspierają się wzajemną modlitwą.
materiały prasowe

Zaczęło się od Julki z Kamieńczyka. Zapisała się do róży różańcowej dla dorosłych w Loretto, ale brakowało jej modlitwy tylko dla młodych. – Prowadziłam te róże dla dorosłych. Nie myślałam o młodzieży, ale pod wpływem Julki – i zainteresowania modlitwą różańcową także jej rówieśników – postanowiłam założyć różę dla nich. Nie zaplanowałam regularnych spotkań. Okazało się, że młodzi bardzo chcą tak spędzać czas: modlić się, ale też po prostu pobyć ze sobą. Obecnie raz w miesiącu spotkania dla nich odbywają się w naszym domu zakonnym na Pradze, a do Loretto jeździmy na rekolekcje, dni skupienia czy na pielgrzymki. Jesteśmy dla nich, towarzyszymy w dylematach, dużo rozmawiamy – opowiada s. Wioletta Ostrowska CSL, koordynatorka wspólnoty.

Taniec i różaniec

Spotkania są otwarte i mają zaplanowaną formułę. Jest ado-racja, Msza św., konferencja, dzielenie się Słowem, czas dla siebie na agapie czy integracja przy robótkach. Konferencje głoszą na zmianę: ks. Michał Pierzchała, ks. Kamil Falkowski i ks. Tomasz Podlewski. Czasami zapraszany jest ciekawy człowiek, który daje świadectwo. Gdy jest ciepło, siostry organizują ognisko lub kajaki, a niekiedy wyjście do muzeum.

– Każde spotkanie jest inne, choć plan mniej więcej taki sam. Wiem, że tu mogę powiedzieć wszystko i jestem zrozumiana. Czuję, że jestem akceptowana taka, jaką jestem. Spotykam ludzi, którzy wyznają takie same wartości. Bardzo tu odpoczywam, po spotkaniu jestem zmotywowana do życia. Mam więcej siły. A do tego siostry są radosne i miłe – mówi Julka Rudnik, studentka.

Na spotkania na Pragę przyjeżdżają licealiści oraz studenci z Warszawy i okolicy.

– W Rembertowie należę do wspólnoty młodych, ale przychodzę też na spotkania na Pradze. To, co robimy we wspólnocie parafialnej, dopełnia się u sióstr. Proponowane tematy są interesujące dla młodzieży. Ukazują szeroką perspektywę. Ukierunkowują na Boga. Odkrywają talenty. To takie fajne wejście młodych w Kościół – mówi Karol Skolimowski, student i ceremoniarz.

Spotkania wydały też już konkretne owoce: dwóch chłopaków wstąpiło do seminarium, a dwie osoby do zakonu. Powstały też dwie róże różańcowe.

– Bóg cały czas powołuje, ale nie każdy chce usłyszeć Jego głos. Modlitwa, pobycie w ciszy, codzienna wierność mogą sprawić, że człowiek nie zagłuszy w sobie tego, co Jezus chce zaproponować. Mogą to być oczywiście różne drogi. Młodzi we współczesnym świecie mają niełatwo, bo w swoich środowiskach, wśród rówieśników spotykają wielu wrogów Kościoła – mówi s. Wioletta.

Najbliższe spotkanie na ul. Kłopotowskiego 18 odbędzie się 6 lutego o godz. 18. Potem: 5 marca, 2 kwietnia, 7 maja, 4 czerwca, 7 lipca, 25 sierpnia i 29 września. Cały cykl jest poświęcony sakramentom świętym i towarzyszy mu specjalny zeszyt ułatwiający formację. Są w nim m.in. intencje na dany miesiąc, tematy spotkań, miejsce na refleksje i notatki.

Raszyn i Ursynów

Inną propozycją dla uczniów od klasy VIII szkoły podstawowej do końca szkoły średniej jest wspólnota Trzeba Siać, która działa od 2019 roku przy parafii w Raszynie, a od niedawna także w parafii Ofiarowania Pańskiego w Warszawie, gdzie należy do niej już ponad 50 osób. Opiera się na kilku filarach: formacji duchowej, pozwalającej na budowanie osobistej relacji z Bogiem, poznawaniu i akceptowaniu siebie, ewangelizacji rówieśników i dyskusjach o wierze i Kościele.

– Chcemy, żeby młodzież czuła, że ma swoje miejsce w Kościele, gdzie jest wysłuchana, może czuć się swobodnie, a jednocześnie, sama czerpiąc, może dawać coś innym. Dlatego działamy w diecezji, prowadzimy rekolekcje w szkołach, a raz w miesiącu wychodzimy poza mury kościoła, wkładamy sutanny i idziemy z młodzieżą na kręgle lub do kina, by być w ich świecie . To nic nowego, bardziej próba nadania nowego tchnienia schematom wspólnot już znanych. Patrząc na dzisiejszy rozwój duchowy, wiedzę religijną młodzieży, kładziemy nacisk na preewangelizację, żeby doprowadzić młodych ludzi do odnalezienia siebie w świecie, zbudowania własnej wartości i odkrycia prawdziwej wolności w Bogu – mówią ks. Jakub Pytlakowski i ks. Rafał Mińkowski, moderatorzy Trzeba Siać.

Spotkania odbywają się o godz. 19. Na Ursynowie w czwartki, a w Raszynie w piątki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.