Kard. Kazimierz Nycz przewodniczył modlitwie i Eucharystii przy pomniku Jezusa Miłosiernego na Woli.
Kardynał prosił, by jak najczęściej modlić się słowami „Jezu, ufam Tobie” i dziękować Bogu za to, że otworzył ludziom drogę do nieba.
Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość
Koronkę przy figurze Jezusa u zbiegu ul. Górczewskiej i Deotymy poprowadziły siostry Matki Bożej Miłosierdzia. Podczas Mszy św. polowej kard. Nycz mówił, że człowiek współczesny zawierzył swoim możliwościom, samego siebie stawia na pierwszym miejscu i uznaje, że sam sobie poradzi.
– Zmniejszyło się jego poczucie wszelkiej winy wobec Boga i ludzi. Im bardziej człowiek jest indywidualistą, im bardziej myśli, by się realizować obok Boga, a nawet wbrew Bogu, tym bardziej światu jest potrzebny kult Miłosierdzia Bożego. A im mniej jest nas tutaj, tym bardziej musimy dawać świadectwo – zachęcał.
Zalecał, by wrócić do rozumienia wspólnoty rodzinnej i parafialnej na wzór pierwszych chrześcijan i w drugim człowieku zobaczyć brata.
– W dzisiejszym świecie z jego wielkimi problemami jak wojna, nienawiść, podziały, trudności w małżeństwie, naprawdę sami sobie nie poradzimy. Ale trzeba zacząć przede wszystkim od siebie samego, nie spodziewać się, że miłosierdzia Bożego będą nagle przyzywać wielcy tego świata, Europy czy Polski – mówił kardynał, zachęcając do odmawiania modlitwy „Jezu, cichy i pokornego serca, uczyń serca nasze według serca Twego”.
Po Mszy św. odbył się koncert Sound’n’Grace.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.