XVII Katyński Marsz Cieni

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 14.04.2024 23:05

Ponad 250 rekonstruktorów przeszło ulicami Warszawy, oddając hołd 22 tys. polskich oficerów zamordowanych przez Sowietów w 1940 r.

XVII Katyński Marsz Cieni Organizowany przez Stowarzyszenie Grupę Historyczną "Zgrupowanie Radosław" oraz Instytut Pamięci Narodowej, Katyński Marsz Cieni jest hołdem składanym wszystkim ofiarom zbrodni sowieckich. Tomasz Gołąb /Foto Gość

Oficerowie Wojska Polskiego, żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza, funkcjonariusze Policji Państwowej, Straży Granicznej i Służby Więziennej oraz kapelani wojskowi różnych wyznań. A obok ich żony i dzieci, narzeczone i matki. Symboliczny hołd 22 tysiącom polskich jeńców wojennych zamordowanych przez sowieckie NKWD w Katyniu, Charkowie, Twerze, Bykowni i Miednoje - złożono po raz 17. Marsz w milczeniu przeszedł przez Trakt Królewski i Stare Miasto. Zakończył się symbolicznie przy pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie, przy ul. Muranowskiej.

Organizowany przez Stowarzyszenie Grupę Historyczną „Zgrupowanie Radosław” oraz Instytut Pamięci Narodowej, Katyński Marsz Cieni jest hołdem składanym wszystkim ofiarom zbrodni sowieckich. Co roku przywraca pamięć o tych, o których przez wiele lat nie można było mówić, a także o tragedii rodzin ofiar: ich matek, żon, sióstr i dzieci, które jeszcze długo po zakończeniu wojny szukały swoich bliskich.

Obok członków różnych grup rekonstrukcyjnych, ubranych w mundury żołnierzy, pograniczników oraz policjantów, szły kobiety w eleganckich strojach z epoki, mocnym makijażu i starannych fryzurach oraz ich dzieci, także w ubraniach z lat 40. XX wieku. Przy katedrze polowej zaparkował „czarny woron”, oryginalny samochód NKWD, jakim wieziono polskich oficerów przez las katyński.

– Żołnierze Wojska Polskiego, funkcjonariusze Policji Państwowej i Korpusu Ochrony Pogranicza, którym w kwietniu 1940 r. Rosjanie strzelali w tył głowy, do końca wierni Polsce – nie mogą zostać zapomniani. Pamięć o sowieckiej zbrodni w Katyniu powinna być żywa, dlatego coroczny przemarsz przez historyczne centrum stolicy w ciszy i skupieniu wzbudza refleksję o tych, którzy jako żołnierze września 1939 r., a później jeńcy sowieckich obozów, nie powrócili już do swoich domów – zamordowani przez Rosjan zostali zakopani w katyńskich dołach. Komuniści przez dziesiątki lat zwalczali ich pamięć. Zapraszamy, aby państwo towarzyszyli nam tego dnia w ciszy i skupieniu w tej symbolicznej ostatniej drodze polskich jeńców, wsłuchując się na postojach w ich przejmujące wspomnienia – mówi Jarosław Wróblewski, koordynator XVII Katyńskiego Marszu Cieni.