Pod hasłem „Niech żyje Polska!” Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem przeszło kilkadziesiąt tysięcy osób.
Przyjechały rodziny z całej Polski.
Tomasz Gołąb /Foto Gość
Wśród uczestników Narodowego Marszu Życia nie brakowało wielodzietnych rodzin. Magdalena i Marcin Chojnowscy z Łomianek, związani ze wspólnotą Woda Życia, przyszli z sześciorgiem pociech.
– Czy taki marsz jest potrzebny? Tak, bo jest świadectwem, że Ewangelia Jezusa Chrystusa jest pełna życia, piękna i miłości. Cywilizacja śmierci to cywilizacja, z której został wypędzony Bóg – mówił podczas Mszy św. przed wyruszeniem pochodu proboszcz archikatedry św. Jana Chrzciciela ks. Bogdan Bartołd.
Na placu Trzech Krzyży odczytano rezolucję, w której zażądano „natychmiastowego zaniechania działań przeciw przyrodzonemu prawu do życia potwierdzonemu w Konstytucji RP”.
– Podnieście w górę swoje transparenty i zawołajmy razem: „Fala życia – nie zabijaj” – apelowała Lidia Sankowska-Grabczuk, zagrzewając wraz z Rafałem Porzezińskim do okrzyków: „Tu jest Polska, nie Bruksela, nikt aborcji nie popiera”, „Niech żyje Polska”, „Bronię życia – nie z ukrycia” czy „Polska za życiem”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.