Chłopak z Pragi

akz

|

Gość Warszawski 17/2024

publikacja 25.04.2024 00:00

Rozrabiaka w dzieciństwie, kibic od młodości, kawalarz od zawsze. Swój chłop, kapłan, przyjaciel Boga i ludzi. Ukazała się książka o ks. Bogusławie Kowalskim.

Publikacja to doskonała lektura nie tylko na gorsze dni. Krzepi, rozwesela, dodaje otuchy i nadziei. Publikacja to doskonała lektura nie tylko na gorsze dni. Krzepi, rozwesela, dodaje otuchy i nadziei.
Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość

W poruszającej i pełnej humoru rozmowie z Katarzyną Szkarpetowską ks. Boguś dzieli się swoją codziennością, wspomnieniami z domu rodzinnego, historią przyjaźni z ks. Pawlukiewiczem oraz drogą do powołania. Z rozrzewnieniem wspomina sąsiadki, które skarżyły na niego do jego mamy, że popalał papierosy nad Wisłą, a po latach ze „skruchą” przychodziły do niego do spowiedzi do katedry praskiej, gdzie przez kilka lat był proboszczem. Mówi o wstawaniu o 5.00 i poobiednich drzemkach, z których wieloletnia gospodyni mogła go wybudzić tylko w trzech przypadkach – powodzi, pożaru i zniesieniu celibatu przez papieża. – Po latach, to już tylko te dwie pierwsze okoliczności wchodzą w grę – uśmiecha się. Na pytanie, czy teraz, tak jak wtedy po technikum, poszedłby do seminarium, odpowiada: – Tak, wybrałbym kapłaństwo. I jako ksiądz czuję się spełniony. Niekiedy ludzie mówią: „Taki młody, a poświęcił całe życie, poszedł na służbę Bogu i ludziom”. Z tym „poświęcił całe życie” to nie do końca tak. Powołanie jest łaską, człowiek zostaje przez Pana Boga obdarowany. Dzięki służbie ludziom, których Stwórca stawia na naszej drodze, nam, księżom, łatwiej będzie się zbawić. Święty Jan Maria Vianney, znany jako proboszcz z Ars, mówił, że do nieba będziemy wchodzili z ludźmi, których doprowadziliśmy do wiary, do Boga.

W książce „Chłopak z Pragi. Autobiografia ks. Bogusława Kowalskiego” znajduje się wiele pamiątkowych zdjęć z prywatnego archiwum ks. Bogusława, ukazujących jego rodzinę, czas w seminarium, pielgrzymki i posługę w Otwocku, na Pradze i na Grochowie. Są też fotografie z balu Radia Warszawa. – Występ kabaretowy księdza stanowił zawsze główną atrakcję wieczoru. Na balu mogłam też podziwiać, jak znakomicie czuje się on na parkiecie. Dowcipy dotyczące życia na parafii, małżeńskich rozterek i kapłańskiej codzienności za każdym razem robiły furorę – przyznaje we wstępie redaktor Ewa Pietrzak.

Wiele z anegdot zamieszczonych jest w książce. Na przykład: „Mieszkaliśmy wtedy w domu jednorodzinnym na Bródnie. Jednego dnia mama zobaczyła w polu, wokół słupa wysokiego napięcia, gromadkę dzieci kibicujących chłopcu, który na ten słup się wdrapuje. Przerażona pomyślała: »Boże, jak ci rodzice pilnują dzieci!«. I szybko ruszyła na ratunek. A na słupie… mały Boguś. Pamiętam, jak wabiła mnie perspektywą zjedzenia pysznego deseru, żebym tylko nie próbował wdrapać się wyżej. Zszedłem, mama mnie przytuliła, ucałowała i poszliśmy do domu” – wspomina.

Książka jest dedykowana rodzicom kapłana. Trzy egzemplarze z autografami czekają na czytelników na: warszawa.gosc.pl.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.