Na czym polega propaganda?

Na infiltracji, poznawaniu nastrojów i inspirowaniu procesów społecznych. Żadne z wydarzeń lat 56-90 nie miały miejsca bez wiedzy i kontroli SB. Służyło to celowi sprawdzenia sprawności aparatu bezpieczeństwa i wzmocnienia spoistości władzy dla jej utrzymania. Nazwałbym to teatrem na żywo kosztem zdrowia i życia ludzkiego. To nie jest historia. To jest teatr i propaganda. Historią jest o tyle, o ile na rzeczywiste nastroje panujące w społeczeństwie i na prowokacje nabierali się, tak to niestety należy nazwać, ludzie spoza partii i apratu bezpieczeństwa. Modelowym przykładem jest wystąpienie studenckie 68' i udział w jego inspiracji prof. Szlajfera i red. Szechtera.

Dopóki wszystkie procesy społeczne odbywały się za wiedzą, przyczyną i kontrolą SB, tzn. kiedy rozmiary aktywności społecznej nie przekraczały "mocy przerobowych" do tego czasu SB była spokojna. Od czasów opozycji ćwiczyła techniki wprowadzania aktorów drugiego rzutu do kierownictwa opozycji celem wpływu na liderów i kontrolowania przebiegu procesu możliwych w przyszłości przemian społeczno-politycznych, które doprowadziły do sztucznego pluralizmu okrągłostołowego i dzisiejszej prywatyzacji władzy nieobserwowanej nawet w czasach Gierka. Tak do opozycji dostali się m.in. Kuroń i Modzelewski.

Kibole są pozą kontrolą SB i innych służb dlatego są nazywani faszystami.