Tak a propos kulisów ... polityki.

Mam wrażenie, że gdyby PO i PiS nie chciały dzielić to nie tylko powstałaby w 2005 roku wielka koalicja, ale także nie doszłoby do przeniesienia wojny polsko-polskiej w przestrzeń post-sowiecką, do powołania Partnerstwa Wschodniego w wielkiem chaosie i niecierpliwości, do Katastrofy Smoleńskiej i Euro-Majdanu, a w obecnej kampanii prezydenckiej startowałby jeden kandydat.

I o co w ogóle jest całe halo? O jedność Polaków?
Niestety nie. Wszystko jest szczegółowo przeliczane na doraźne korzyści polityczne w walce o ... władzę.

Jedność oznaczałaby na dzisiaj konstruktywizm społeczny. Dla mnie ten podział jest niestety sztuczny. Mamy ukryty socjalizm, z którego większość nie zdaje sobie sprawy. Cierpią na tym Polacy oraz idea Europy Ojczyzn, euroatlantyckiego kompleksu bezpieczeństwa oraz Ukraińcy.

Chciałbym głosować na jednego kandydata. W takim przypadku niestety nie zagłosuję na nikogo.

Życzę powodzenia ekipie realizującej!

Życzę zrozumienia przedstawicielom PiS-u, że Katastrofa Smoleńska obojętnie czy wydarzyła się z powodu ingerencji osób trzecich czy też nie, żeby stała się przyczynkiem do odbudowy jedności narodu, gdyż jej powodem jest bałwochwalstwo polityczne.

Życzę księżom odprawiającym comiesieczną Mszę Św. w intencji ofiar Katastrofy, żeby Msza była odprawiana nie tyle w intencji ofiar Katastrofy, lecz w intencji nawrócenia narodu od zgubnego bałwochwalstwa politycznego i zaufania Jezusowi.

Życzę wszystkim Polakom pojednania z narodami Rosji i Ukrainy.

Życzę politykom budowy jedności w kraju, w Unii i na świecie.

Życzę Unii Europejskiej zwycięstwa w zimnej wojnie.

Wszystkim życzę Jezusa!