Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Ismena
    12.12.2012 15:12
    Ismena
    No to ja się z Tobą nie zgodzę, redaktoro.

    Materiały z Małego Gościa Niedzielnego są znakomite, ale... mam poważne wątpliwości, czy na pewno ich miejsce jest w liturgii. Po pierwsze, dzięki ich użyciu roraty stają się "mszą dla dzieci" (i ich opiekunów). Którą ze swej istoty nie są! Student czy licealista ma dużą szansę się do dostosowanej do percepcji dziesięciolatków celebracji zniechęcić... Nie mówiąc już o tym, że dorośli biegnący na Mszę św. przed pracą mają realną szansę do tej pracy się spóźnić, z racji trwającego w nieskończoność "Małogościowego" kazania. Po drugie, jakoś mam opór przed zastępowaniem homilii głosem lektora z magnetofonu, oraz śpiewu wspólnoty piosenką z tegoż magnetofonu. Msza św. nie jest spotkaniem świetlicowym, no...

    I myślę sobie, że ideałem byłoby, gdyby materiały Małogościowe - autentycznie atrakcyjne - znalazły swoje miejsce na wspólnym spotkaniu na plebanii PO roratach, przeznaczonym już tylko dla dzieci...
    • livka
      12.12.2012 16:16
      Kazania "GN" są wartościowe również dla dorosłych. Ja na przykład nic nie wiedziałam o świętym Pawle z Miki, a o św. Franciszku Ksawerym tylko tyle, że istniał. Ks. Staniek kiedyś mądrze napisał, że wspólnota przy Eucharystycznym stole nigdy nie zbiera się przypadkowo. Zawsze Jezus ma w tym swój cel, że ustawia Panią i trzódkę dzieci w jednym szeregu na roratniej mszy. Pewnie ma to jakieś znaczenie? Choć przyznam, że u mnie w parafii nie ma magnetofonu, tylko ksiądz wszystko streszcza kierując swe słowa i do dzieci i do dorosłych. Pozdrawiam serdecznie
      • Ismena
        12.12.2012 19:26
        Ismena
        No, mnie nie ustawia, bo ja nie jestem w stanie niestety przed pracą poświęcić godziny dziesięć na Mszę św. z atrakcjami :-(. Pól godziny, owszem, mogę. Efekt jest taki, że moja córka idzie na roraty w parafii sama, a ja jadę do centrum miasta, gdzie pracuję, i gdzie msza św. w kościele zakonnym jest drugą z kolei, półgodzinną, jak to bywa w dzień powszedni, już nie roratnią.
        Roraty są - jak stanowi papieski indult - mszą wotywną o Najświętszej Marii Pannie. A nie mszą dla dzieci z elementami katechezy dla zaawansowanych...Nie neguję, ze treści Małogościowe są ciekawe (Antonietta Meo np. od ładnych paru lat jest jedną z moich ulubionych postaci). Są. Ale przekazywane podczas liturgii, moim zdaniem, wprowadzają pewne niepotrzebne przesunięcie akcentów. Eucharystia to Eucharystia, a pogadanka dopiero w drugiej kolejności.
        doceń 4
        0
  • livka
    12.12.2012 16:17
    Dziękuję, za ten komentarz:-) Jak mówię znajomym, że to nie ja dzieci ciągnę do kościoła, a One mnie, nikt mi nie wierzy. Będę miała teraz namacalny przykład, że nie tylko moje smyki są takie. Pozdrawiam.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy