Jako zabezpieczenie przeciwko atakom prawicowo-kościelnych bojówek na ten pokojowy marsz zabrałem w tym roku kastety na obie ręce. Bo kto wie czy spokojne bojówki antyfy by zdążyły dotrzeć. Ksiądz w przebraniu ginekologa który każe kobietom rodzić, wieść straszna. To okropne że w homoscetycznych rodzinach wąsata osoba fallusodadatnia[bo przecież nie powiemy że cechy dymorficzne determinują płeć- to by była dyskryminacja w stosunku do osób trans płciowych] z cebulą w kieszeni bije kobiety.
Bardzo miła relacja, ale Kobiety dla Narodu nie są "kobiecą odsłoną Młodzieży Wszechpolskiej". To niezależna organizacja. I tak dla ścisłości - był jeszcze trzeci transparent "Homokracja to manipulacja - myśl samodzielnie".
Przyszły i prowokowały wartościami katolickimi, polskością, kobiecością. Kiedy wiadomo że takie zachowanie nie może mieć miejsca. Żyjemy w Europie i już wielkimi krokami zaprowadza się nam tutaj modne trendy ateistyczne, anty- ksenofobiczne i dyskursy jak gender. Przeczytałem Gazetę Wyborczą, obejrzałem TVN i już wiem co na ten temat myśleć!
Skoro feministki domagają się prawa do zabijania dzieci nienarodzonych, to chyba (będąc konsekwentne), nie będą mieć nic przeciwko domaganiu się prawa do zabijania feministek?
Hehe uwielbiam te perełki "oświeconej nowomowy". Ja to odczytuję następująco: Musisz być "otwarty"! Nie no wolny jesteś i w ogóle, ale otwarty musisz być. No wolny ale najpierw otwarty. Otwarty i tolerancyjny. Wolny bądź, ale najpierw musisz być otwarty, tolerancyjny i popierający to co ja popieram i moi zwierzchnicy. Wtedy bądź sobie wolny ile tam sobie chcesz. A jak nie to jesteś faszysta i agresywny katol i nikt z tobą nie będzie rozmawiał i zniszczymy ciebie bo z faszystami się przecież nie rozmawia.
Więc lepiej po dobroci bądź otwarty i tolerancyjny po naszemu.
Wczoraj jedna nieszczęśliwa krakowska feministka rozpaczliwie wyliczała przed kamerą, jak z niecierpliwością czeka na prawo do aborcji, na związki partnerskie, na in vitro, na eutanazję... stwierdziła, że chyba jednak prędzej umrze niż się tego doczeka .( A lepiej byłoby zaczekać na zdrowego psychiatrę.)gdybym miała namalować jej portret, byłaby to postać człekokształtna z rękami ociekającymi krwią.
Niestety zachowanie policji względem tego młodego człowieka jest symptomatyczne. Zamiast spisać osobników, którzy wyrywali mu plakat spisano właśnie jego, pomimo, że tylko stał z plakatem jak i wielu innych. Nie jest sprawą policji ocena zawartości plakatów, jeśli mieszczą się w pewnej normie.
Jakoś tak jest, że policja najczęściej spisuje i zatrzymuje osoby o poglądach nielweicowych. W Gdańsku manifestacja odmówiono Młodzieży Wszechpolskiej prawa do demonstracji, a dano je aktywistom z LGBT i feministkom.
zanim zaczniesz komentować doczytaj coś (zresztą autorka tej relacji też mogłaby się dokształcić). organizator każdej manifestacji ma prawo wyprosić z uczestnictwa w niej niechcianych przez siebie uczestników, a policja ma obowiązek zapewnić usunięcie tychże. a że "patrioci" nie chcieli wyjść jak ich o to poproszone to służy porządkowe musiały im pokazać drogę. swoją drogą plakat też ładnie zmanipulowany. na następny zjazd miłośników "prolife" zrobię taki z jakąś ofiarą legalnego zabiegu chirurgicznego i domaganiem się w związku z tym jego delegalizacji. wybór jest duży: wycięcie migdałków, operacje plastyczne, chirurgia szczękowa. zakazać! w końcu zdarzają się ofiary śmiertelne.
ci niechciani uczestnicy byli w trakcie wycofywania się, gdy część osób (głównie mężczyzn) manifestujących m.in. przeciwko przemocy wobec kobiet zaatakowały m.in. kobiety, natomiast panie-prowodyrki, zamiast stanąć w obronie kobiet, podburzały tychże mężczyzn do jeszcze bardziej żwawej reakcji
poza tym wynikiem aborcji zawsze jest ofiara śmiertelna, czasem nawet dwie, jak to chciały pokazać pomysłodawczynie plakatu, a pani Nowicka chce wmówić kobietom, że to jest łatwy i przyjemny zabieg, którego jutro nie będą pamiętać, przy wszystkich pozostałych zabiegach często wspomina się o możliwych komplikacjach, w tym wypadku - nigdy
tak na marginesie nie słyszałam, żeby kogoś kiedyś ukarano za pokazywanie skutków wycinania migdałków czy przeszczepu serca, gdzie za pokazywanie skutków aborcji już kilka osób ma wyroki
ci niechciani uczestnicy byli w trakcie wycofywania się, gdy część osób (głównie mężczyzn) manifestujących m.in. przeciwko przemocy wobec kobiet zaatakowały m.in. kobiety, natomiast panie-prowodyrki, zamiast stanąć w obronie kobiet, podburzały tychże mężczyzn do jeszcze bardziej żwawej reakcji
poza tym wynikiem aborcji zawsze jest ofiara śmiertelna, czasem nawet dwie, jak to chciały pokazać pomysłodawczynie plakatu, a pani Nowicka chce wmówić kobietom, że to jest łatwy i przyjemny zabieg, którego jutro nie będą pamiętać, przy wszystkich pozostałych zabiegach często wspomina się o możliwych komplikacjach, w tym wypadku - nigdy
tak na marginesie nie słyszałam, żeby kogoś kiedyś ukarano za pokazywanie skutków wycinania migdałków czy przeszczepu serca, gdzie za pokazywanie skutków aborcji już kilka osób ma wyroki
Jeżeli kobiety? zrzeszone w "manifie" mają jakiś emblemat to niech go podadzą do publicznej wiadomości i noszą na widocznym miejscu. Wszyscy godni ożenku mężczyźni będą mogli te panie omijać szerokim łukiem. Czego wszystkim wolnym-normalnym kobietom życzę, będą miały mniejszą konkurencję. Ps. ciekawe co robiła na manifie ta czerwono-różowo-zielono-tęczowa maskotka, czyli poseł Ryszard K. pseudonim Zyzuś Tłuścioch?
Te całe "manify" to cyniczne manipulacje. Owszem, kilka postulatów nie wyglądało wcale źle - np. to dotyczące równouprawnienia w pracy, w pensjach. Niemniej to tylko otoczka, bo obok pojawiają się właśnie hasła dotyczące m.in. aborcji. Na takich "tolerancyjnych", tęczowych imprezkach często pojawiają się akcenty szydzenia z Kościoła i stanowiących go osób świeckich i duchownych. Wiele to mówi o tym, co organizatorzy i uczestnicy tych zabaw mają na myśli mówiąc "równość" czy "tolerancja". Są to - mam na myśli lewicowe feministki i sojuszników z organizacji typu LGBT - środowiska bardzo agresywne i nienawistne. Swoją nienawiść kierują w stronę ludzi wyznających wartości konserwatywne, wobec wierzących. Przykład mieliśmy w głośnej sprawie "Pussy Riot". Co zrobiły aktywistki z Femen? Podpaliły zdjęcia Putina? Nie, ścięły krzyż piłą łańcuchową. Co ciekawe taki, który postawiono ku pamięci ofiar reżimu komunistycznego. I potem ta ich "akcja" na Placu Św. Piotra i w Notre Dame, po ogłoszeniu abdykacji przez Ojca Świętego. To nie jest pokojowa działalnośc, gdyż mamy w istocie do czynienia z kampanią nienawiści.
Równouprawnienie kobiet? Tak. Ale nie w tym duchu, jaki jest reprezentowany na tych zbiegowiskach.
Każda feministka powinna nosić na widocznym miejscu emblemat, z którego jasno wynika, że jest feministką. Będzie to sygnał dla mężczyzn, że od takich kobiet należy się trzymać z daleka.
Była pani na Marszu Niepodległości i na Manifie. Relacje z obu bardzo sobie cenię. Zamiast odpisywać od kogoś i przedstawiać cudze poglądy napisała Pani, co sama widziała i myśli. Myślę, że bardzo nam potrzeba takiego dziennikarstwa: naocznego i niezależnego.
Niestety do tej pory dziennikarze często zanim sami coś napisali, sprawdzali w GW jaka jest wersja oficjalna. Potem kompilowali "własny" tekst.
W przyszłości, chętnie będę czytał Pani reportaże. Choć domyślam się, że udział w Manifie nie należał do przyjemnych.
Pani reporterka na Manifie była, ale nie była zainteresowana ani postulatami, ani hasłami, ani powodem dla którego te tysiące kobiet i mężczyzn próbują coś z Polsce zmienić. Była mowa o tragicznej sytuacji w służbie zdrowia - mówiła o tym pielegniarka, była mowa o braku przedszkoli i żłobków, o tym że wydłuża się tylko urlop macierzyński a i to nie dla wszystkich. Ale tego pani reporterka już nie usłyszała, bo i po co? Teza z góry ustalona = feministki są be, więc po co słuchać? A po to, żeby się czegoś dowiedzieć. Bo gdyby nie feministki to by pani reporterka do dziś nie mogła głosować, ani nawet decydować o losie swoich dzieci...
Artykuł niestety nie jest obiektywny, ale przetworzony przez widocznie przejawiającą się niechęć wręcz odrazę do feminizmu. Autorka wyznaje wręcz podobne przekonania jak wielu mężczyzn o pseudointelektualizmie kobiet! Naprawdę przykro, ponieważ sama jest kobietą, być może więc nie zna swojej wartości...
Po co geje i lesbijki organizują marsze i parady? Marsze i parady osób homoseksualnych to jedna z form protestu przeciwko dyskryminacji. W ten sam sposób domagały się swoich praw (m.in. prawa wyborczego) kobiety od początku XX wieku, na ulice wychodzili także Murzyni w Stanach Zjednoczonych w proteście przeciwko rasizmowi. Zarówno protesty kobiet, jak i czarnej ludności USA, były odbierane tak samo negatywnie, jak teraz marsze równości. Pierwsze marsze upominające się o prawa mniejszości seksualnych zaczęły być organizowane w Ameryce i Europie Zachodniej pod koniec lat 60.
W krajach Europy Zachodniej obecnie parady nie mają już charakteru walki z dyskryminacją, tylko są formą ulicznej zabawy, takiej samej jak Love Parade czy karnawał w Rio – oglądając zdjęcia, nie sposób jest rozróżnić, czy zostały one zrobione podczas karnawału w Rio czy parady w Berlinie. Choć media, przekazując do Polski relacje z parad, skupiają się przede wszystkim na pokazaniu roznegliżowanych osób, wśród 100 tys. uczestników parady w Berlinie stanowią oni niewielki procent. W berlińskiej paradzie bierze także udział burmistrz i przedstawiciele każdej partii politycznej.
W Polsce wszelkie publiczne wystąpienia mniejszości seksualnych, takie jak marsze, wiece i parady, mają charakter protestu przeciw dyskryminacji. Biorą w nich udział nie tylko geje i lesbijki, ale wiele osób heteroseksualnych, które sprzeciwiają się dyskryminacji kogokolwiek z jakiegokolwiek powodu, w tym również mniejszości seksualnych.
Hmmm faktycznie to nikt nie dyskryminuje mniejszości seksualnych. Ale mniejszości zawzięcie seksualne dyskryminują chrześcijan. Nie ma czegoś takiego jak "homofobia" - to wymysł ideologów gender na siłę wbijany z uporem maniaka ludziom do głów, wbrew ich woli. Natomiast faktem jest istnienie zjawiska zwanego "chrysto/chrystianofobią" i "katofobią". Wystarczy śledzić tego typu manify, parady mniejszości seksualnych, mainstreamowe media, świad tzw. "gwiazd" i polityki. Wczoraj były to tylko kpiny. Dzisiaj wierzących dodatkowo się marginalizuje. Jutro rozpoczną się ostrzejsze prześladowania... I kto wie, czy nie spotka nas los podobny do losu Żydów za czasów nazizmu czy "kułaków" za czasów bolszewizmu. Dyskryminacja? Czy ze względu na orientację nie możecie brać udziału w głosowaniach, płaceniu podatków, byciu politykami? Czy z tego tytułu nie wolno wam pracować? Czy wreszcie ktoś was wysiedla, zamyka w obozach, bije czy morduje? Nie... Po prostu mylicie dwa pojęcia - "dyskryminacji" ze "zdrowym i odpowiedzialnym podejściem". Po prostu epatowanie swoją orientacją (często w sposób wulgarny) jest czymś, czego nie powinno być w przestrzeni publicznej. Związki partnerskie to pierwszy krok do legalizacji "homomałżeństw" z prawdem do adopcji dzieci, a na to nie wolno się zgadzać. Dziecko potrzebuje matki i ojca, a nie dwóch ojców czy dwie matki! Tutaj kryterium nie mogą być egoistyczne zachcianki, ale dobro dziecka. Ono jest tu najwyższą wartością a nie to, czego geje i lesbijki żądają. I często się o tym zapomina, czyniąc z milusińskich przedmioty pożądania. Często pleciecie bzdury w stylu: co jest lepsze dziecko w związku osób tej samej płci - ludzi łagodnych i dobrych, czy w małżeństwie gdzie jest przemoc... To manipulacja, bo nikt nie każe nam wybierać między jednym i drugim złem... Nikt was nie potępia i nie nienawidzi! Chyba, że niewielki procent agresywnej chuliganerii. Ale w pewnych kwestiach trzeba mówić twardo - NON POSSUMUS! I tyle w temacie :)
artykul przegina w druga strone - manify nie popieram, ale potepiam bicie dzieci, przemoc w rodzinie, manipulacje wszelkiego rodzaju i silowe - chocby intelektualnie - argumenty
Osobo Weź Czytaj[nie będę dzielić społeczeństwa po cechach dymorficznych na płeć, bo wiadomo sensu to nie ma],
Powiem krótko- fashyzm, fashyzm, wszedzie fashyzm. Nie możemy godzić się na to żeby dalej niektórzy ziali nienawiścią w stosunku do sióstr- nie tych biologicznych ale feministycznych, [przez co wszystko jest po europejsku, tolerancyjnie, zgodnie z parytetami], ani żeby ktoś chciał zamykać w obozach osoby LGBT. Wielki BUL sprawia mi też przemoc- na którą odpowiedzią są modne związki partnerskie- wiadomo konkubenci nie znęcają się nad dziećmi nigdy. Sum sumarum osoba Roventa ma rację- popierając feministki, ale się z nimi nie zgadzając!
Wszystkim, którzy lubią nazywać "faszystami" osoby sprzeciwiające się zabijaniu dzieci nienarodzonych warto przypomnieć: To faszyści (a ściślej - naziści) pierwsi zalegalizowali w Polsce aborcję i to bez ograniczeń. Prawda, że byli wspaniali?
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Musisz być "otwarty"! Nie no wolny jesteś i w ogóle, ale otwarty musisz być. No wolny ale najpierw otwarty. Otwarty i tolerancyjny. Wolny bądź, ale najpierw musisz być otwarty, tolerancyjny i popierający to co ja popieram i moi zwierzchnicy. Wtedy bądź sobie wolny ile tam sobie chcesz. A jak nie to jesteś faszysta i agresywny katol i nikt z tobą nie będzie rozmawiał i zniszczymy ciebie bo z faszystami się przecież nie rozmawia.
Więc lepiej po dobroci bądź otwarty i tolerancyjny po naszemu.
Jakoś tak jest, że policja najczęściej spisuje i zatrzymuje osoby o poglądach nielweicowych. W Gdańsku manifestacja odmówiono Młodzieży Wszechpolskiej prawa do demonstracji, a dano je aktywistom z LGBT i feministkom.
swoją drogą plakat też ładnie zmanipulowany. na następny zjazd miłośników "prolife" zrobię taki z jakąś ofiarą legalnego zabiegu chirurgicznego i domaganiem się w związku z tym jego delegalizacji. wybór jest duży: wycięcie migdałków, operacje plastyczne, chirurgia szczękowa. zakazać! w końcu zdarzają się ofiary śmiertelne.
poza tym wynikiem aborcji zawsze jest ofiara śmiertelna, czasem nawet dwie, jak to chciały pokazać pomysłodawczynie plakatu, a pani Nowicka chce wmówić kobietom, że to jest łatwy i przyjemny zabieg, którego jutro nie będą pamiętać, przy wszystkich pozostałych zabiegach często wspomina się o możliwych komplikacjach, w tym wypadku - nigdy
tak na marginesie nie słyszałam, żeby kogoś kiedyś ukarano za pokazywanie skutków wycinania migdałków czy przeszczepu serca, gdzie za pokazywanie skutków aborcji już kilka osób ma wyroki
poza tym wynikiem aborcji zawsze jest ofiara śmiertelna, czasem nawet dwie, jak to chciały pokazać pomysłodawczynie plakatu, a pani Nowicka chce wmówić kobietom, że to jest łatwy i przyjemny zabieg, którego jutro nie będą pamiętać, przy wszystkich pozostałych zabiegach często wspomina się o możliwych komplikacjach, w tym wypadku - nigdy
tak na marginesie nie słyszałam, żeby kogoś kiedyś ukarano za pokazywanie skutków wycinania migdałków czy przeszczepu serca, gdzie za pokazywanie skutków aborcji już kilka osób ma wyroki
http://www.mamaitata.org.pl/docs/Przeciw_wolnosci_i_demokracji_-_Raport_Fundacji_Mamy_i_Taty.pdf
Był to sztuczny tłum!!!
Są to - mam na myśli lewicowe feministki i sojuszników z organizacji typu LGBT - środowiska bardzo agresywne i nienawistne. Swoją nienawiść kierują w stronę ludzi wyznających wartości konserwatywne, wobec wierzących. Przykład mieliśmy w głośnej sprawie "Pussy Riot". Co zrobiły aktywistki z Femen? Podpaliły zdjęcia Putina? Nie, ścięły krzyż piłą łańcuchową. Co ciekawe taki, który postawiono ku pamięci ofiar reżimu komunistycznego. I potem ta ich "akcja" na Placu Św. Piotra i w Notre Dame, po ogłoszeniu abdykacji przez Ojca Świętego. To nie jest pokojowa działalnośc, gdyż mamy w istocie do czynienia z kampanią nienawiści.
Równouprawnienie kobiet? Tak. Ale nie w tym duchu, jaki jest reprezentowany na tych zbiegowiskach.
Była pani na Marszu Niepodległości i na Manifie. Relacje z obu bardzo sobie cenię. Zamiast odpisywać od kogoś i przedstawiać cudze poglądy napisała Pani, co sama widziała i myśli. Myślę, że bardzo nam potrzeba takiego dziennikarstwa: naocznego i niezależnego.
Niestety do tej pory dziennikarze często zanim sami coś napisali, sprawdzali w GW jaka jest wersja oficjalna. Potem kompilowali "własny" tekst.
W przyszłości, chętnie będę czytał Pani reportaże. Choć domyślam się, że udział w Manifie nie należał do przyjemnych.
Haha, najlepszy wyraz absurdu tego wszystkiego :D
Marsze i parady osób homoseksualnych to jedna z form protestu przeciwko
dyskryminacji. W ten sam sposób domagały się swoich praw (m.in. prawa wyborczego) kobiety od początku XX wieku, na ulice wychodzili także Murzyni w Stanach Zjednoczonych w proteście przeciwko rasizmowi. Zarówno protesty kobiet, jak i czarnej ludności USA, były odbierane tak samo negatywnie, jak teraz marsze równości. Pierwsze marsze upominające się o prawa mniejszości seksualnych zaczęły być organizowane w Ameryce i Europie Zachodniej pod koniec lat 60.
W krajach Europy Zachodniej obecnie parady nie mają już charakteru walki z dyskryminacją, tylko są formą ulicznej zabawy, takiej samej jak Love Parade czy karnawał w Rio – oglądając zdjęcia, nie sposób jest rozróżnić, czy zostały one zrobione podczas karnawału w Rio czy parady w Berlinie. Choć media, przekazując do Polski relacje z parad, skupiają się przede wszystkim na pokazaniu roznegliżowanych osób, wśród 100 tys. uczestników parady w Berlinie stanowią oni niewielki procent. W berlińskiej paradzie bierze także udział burmistrz i przedstawiciele każdej partii politycznej.
W Polsce wszelkie publiczne wystąpienia mniejszości seksualnych, takie jak marsze, wiece i parady, mają charakter protestu przeciw dyskryminacji. Biorą w nich udział nie tylko geje i lesbijki, ale wiele osób heteroseksualnych, które sprzeciwiają się
dyskryminacji kogokolwiek z jakiegokolwiek powodu, w tym również mniejszości
seksualnych.
I kto wie, czy nie spotka nas los podobny do losu Żydów za czasów nazizmu czy "kułaków" za czasów bolszewizmu.
Dyskryminacja? Czy ze względu na orientację nie możecie brać udziału w głosowaniach, płaceniu podatków, byciu politykami? Czy z tego tytułu nie wolno wam pracować? Czy wreszcie ktoś was wysiedla, zamyka w obozach, bije czy morduje? Nie...
Po prostu mylicie dwa pojęcia - "dyskryminacji" ze "zdrowym i odpowiedzialnym podejściem". Po prostu epatowanie swoją orientacją (często w sposób wulgarny) jest czymś, czego nie powinno być w przestrzeni publicznej. Związki partnerskie to pierwszy krok do legalizacji "homomałżeństw" z prawdem do adopcji dzieci, a na to nie wolno się zgadzać. Dziecko potrzebuje matki i ojca, a nie dwóch ojców czy dwie matki! Tutaj kryterium nie mogą być egoistyczne zachcianki, ale dobro dziecka. Ono jest tu najwyższą wartością a nie to, czego geje i lesbijki żądają. I często się o tym zapomina, czyniąc z milusińskich przedmioty pożądania. Często pleciecie bzdury w stylu: co jest lepsze dziecko w związku osób tej samej płci - ludzi łagodnych i dobrych, czy w małżeństwie gdzie jest przemoc... To manipulacja, bo nikt nie każe nam wybierać między jednym i drugim złem...
Nikt was nie potępia i nie nienawidzi! Chyba, że niewielki procent agresywnej chuliganerii. Ale w pewnych kwestiach trzeba mówić twardo - NON POSSUMUS! I tyle w temacie :)
Powiem krótko- fashyzm, fashyzm, wszedzie fashyzm. Nie możemy godzić się na to żeby dalej niektórzy ziali nienawiścią w stosunku do sióstr- nie tych biologicznych ale feministycznych, [przez co wszystko jest po europejsku, tolerancyjnie, zgodnie z parytetami], ani żeby ktoś chciał zamykać w obozach osoby LGBT. Wielki BUL sprawia mi też przemoc- na którą odpowiedzią są modne związki partnerskie- wiadomo konkubenci nie znęcają się nad dziećmi nigdy. Sum sumarum osoba Roventa ma rację- popierając feministki, ale się z nimi nie zgadzając!
Połącz hasła z odpowiednimi nazwami lewicowych doktryn:
1) walka klas
2) walka ras
3) walka płci
a) feminizm
b) komunizm
c) faszyzm
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.