Jakiś czas temu ten ksiądz w jednym z programów stanowczo zaprzeczył oskarżeniom. Jeśli skłamał wtedy to jest to dla mnie o wiele bardziej bulwersujące niż jego czyny.
Jesli ksiadz klamie w tzw żywe oczy to gdzie świat zmierza ?
Nie manipuluj śmiesznie. O wiele gorszy jest zarzucany mu czyn, jeśli go popełnił. W takiej sytuacji zaprzeczanie jest tylko próbą obrony. Prawodawstwo w obronie własnej pozwala mówić cokolwiek - nie jest to traktowane jako oszustwo. Poza tym osąd nie należy do widzów programu, ale do sądu i ludziom postronnym nie trzeba mówić wszystkiego o sobie. Prawdę mówimy tym, którzy mają do niej prawo.
Ależ @Awa, nie zadawaj takich pytań. Patrzysz na księdza oczami wiernego, który ma utrwalone w świadomości, że ksiądz nie może dopuścić się przestępstwa, kłamstwa i innych grzechów jakie są udziałem świeckich. Tymczasem kapłan, niezależnie od rangi czy funkcji jest też człowiekiem, i to miej na uwadze. Czasy, gdy na księdza i Kościół nie można było nic krytycznego powiedzieć - minęły. Nie ma równych i równiejszych. Zauważ też, niezależnie od aktu oskarżenia ks. G., że w takich państwach jak Dominikana, czyli z antypodów, przyjeżdżali księża mający inklinacje do chłopców czy dziewcząt. Nie wszyscy oczywiście. Ale warunki zmniejszonej kontroli dawały możliwość wyżycia się.
Jeszcze nic nie wiemy na pewno, nie osądzajmy. Skądinąd, JAK można było odpowiedzieć na, moim zdaniem, raczej niedelikatne i obcesowe pytanie dziennikarza? To oczywiście nie przesądza o winie czy niewinności, ale bardzo mi się nie podobał sposób, w jaki pokazywano ks. G. w tym wywiadzie - kamera podkreślała jego posturę i skupiała się na obszarze poniżej pasa i na splecionych rękach.
Zgadzam się z Awą, ponieważ chodzi tu o to, że wystąpił publicznie i powiedział, że jest niewinny. Ogłosił w TV, że te zarzuty są nieprawdziwe. Jak tak można?
Już wystąpienie w programie telewizyjnym i bronienie się wobec widzów uważam za wielki błąd księdza. W tak delikatnej sprawie rozgłos był niewłaściwy nawet gdy rzeczywiście jest niewinny. Teraz będzie sądzony na oczach całej Polski. Czy tak powinno być?
chciałabym przeczytać w komentarzach, co ma ten temat do powiedzenia pan F.Kucharczak - tylko bez tych jego złośliwości, kpiącego tonu i igraszek słowem. Tak po ludzku i bez przebarwień. Tylko czy on tak potrafi?
Niech odsiedzi wyrok na Dominikanie. Dlaczego polski podatnik ma za niego placic. Poza tym - w dominikanskim wiezieniu lepiej mu wszystko wytlumacza jesli wiecie co mam na mysli.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Jakiś czas temu ten ksiądz w jednym z programów stanowczo zaprzeczył oskarżeniom.
Jeśli skłamał wtedy to jest to dla mnie o wiele bardziej bulwersujące niż jego czyny.
Jesli ksiadz klamie w tzw żywe oczy to gdzie świat zmierza ?
Proszę mnie nie oskarżać o manipulację.
W poprzedniej wypowiedzi wyraziłam swoje subiektywne widzenie problemu.
Rozumiem prawne aspekty sprawy.
Przeraża mnie mysl jak daleko może posunąc się ksiądz.
Tymczasem kapłan, niezależnie od rangi czy funkcji jest też człowiekiem, i to miej na uwadze.
Czasy, gdy na księdza i Kościół nie można było nic krytycznego powiedzieć - minęły. Nie ma równych i równiejszych.
Zauważ też, niezależnie od aktu oskarżenia ks. G., że w takich państwach jak Dominikana, czyli z antypodów, przyjeżdżali księża mający inklinacje do chłopców czy dziewcząt. Nie wszyscy oczywiście. Ale warunki zmniejszonej kontroli dawały możliwość wyżycia się.
Skądinąd, JAK można było odpowiedzieć na, moim zdaniem, raczej niedelikatne i obcesowe pytanie dziennikarza?
To oczywiście nie przesądza o winie czy niewinności, ale bardzo mi się nie podobał sposób, w jaki pokazywano ks. G. w tym wywiadzie - kamera podkreślała jego posturę i skupiała się na obszarze poniżej pasa i na splecionych rękach.
ię na dowodach z mafijnego kraju ,to dziękuiję!!!!
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.