W większości to ludzie (świadomi i nie) podpierający się Marksem, Adorno czy Gramscim a nie św.Pawłem. To neomarksiści marzący o zniszczeniu wszystkiego co stanowi jakąkolwiek wartość w świecie kultury chrześcijańskiej. Państwo, rodzina, kościół, tradycja, tożsamość narodowa, kultura a nawet płeć to wszystko chcą zmienić, zniszczyć siejąc zamęt i chaos.
Neomarksiści poprzez instytucje takie jak: szkoła, uniwersytet, kościół, media, organizacje charytatywne i inne pragną zmienić myslenie człowieka i na Zachodzie w dużej mierze im sie to udało. Ich idee są chore i irracjonalne (gender, multikultizm, poprawność polityczna) ale to dla nich nie ma żadnego znaczenia podobnie jak nie miało znaczenia dla nazistów czy stalinistów. W polityce pojawili się pod postacią młodych, wykształconych intelektualistów ozdobionych gustownym fioletem i szyldem: "Razem". Ledwie się pojawili a media wywindowały ich w ekspresowym tempie na prawie 4 % poparcia podczas ostatnich wyborów. Najdziwniejsze że nawet część prawicy odebrała tych lewicowych ekstremistów jako nieskażonych komuną młodych socjalistów. Oni są groźni! i niech nikogo nie zwiedzie niewielka liczba osób na tej demonstracji. Polecam wykład ks. prof. Tadeusza Guza https://www.youtube.com/watch?v=f2nD6xlC_Fs lub trochę łatwiejsze w odbiorze materiały;
http://e-civitas.pl/modele-jednoczenia-europy-od-chrzescijanstwa-do-neokomunizmu/

http://www4.rp.pl/Plus-Minus/311069989-Jak-wychowac-spoleczenstwo.html