Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Iwona
    17.01.2016 23:13
    Urzędnicy, zabraniający wstępu cyrkom ze zwierzętami rozumieją to, co autorowi tekstu umyka. W cywilizowanym świecie nie ma miejsca dla rozrywek, godnych średniowiecznej gawiedzi. Zwierzęta powinny żyć normalnym, zwierzęcym życiem, a nie prezentować sztuczki ku uciesze durnowatej publiki. Tylko kaleka emocjonalna może chcieć patrzeć na zniewolone, nieszczęsne zwierzęta, zmuszane do nienaturalnych zachowań.
    doceń 17
  • Magda
    17.01.2016 23:15
    Drogi Panie Tomaszu,
    Może Pan tego wszystkiego nie widział, bo nie chciał zobaczyć?
    Po pierwsze, wciąż w cyrkach stosuje się tzw. bullhooki, kije z ostrym hakiem na końcu które wbija się w newralgiczne miejsca powodując ogromny ból. Sądzi Pan, że tygrys przeskoczy przez płonącą obręcz, której się przeraźliwie boi za "smakołyk"? Dzikiemu zwierzęciu łamie się psychikę, żeby było posłuszne treserowi. W sezonie cyrkowym, przetrzymywane są w ciasnych metalowych naczepach, proszę sobie wyobrazić teraz transport w takiej naczepie gdy temperatura wynosi ponad 30 stopni a metal się nagrzewa jeszcze bardziej.... Zwierzęta odizolowane są od swoich bliskich i naturalnego środowiska...popadają w depresję, przejawiają zachowania stereotypowe. Cyrki wykorzystujące zwierzęta to żenująca rozrywka, nie powinna mieć miejsca w XXI, i żadna osoba wykazujące empatię nie powinna się na to godzić. Może zamiast pisać taki subiektywny artykuł (chyba sam Zalewski zadzwonił z płaczem, żeby napisać coś dobrego..., bo już bardziej subiektywnie być nie mogło...), lepiej zapoznać się z materiałami "głośnych "zielonych" środowisk"?

    Bardzo zachęcam do posłuchania audycji na temat zakazu, merytoryczna dyskusja, w której wypowiadają się kompetentne osoby (m.in. profesor PAN oraz lekarz weterynarii) dyrektor cyrku nie przyszedł, choć miał szanse się "wybronić): http://audycje.tokfm.pl/odcinek/Kolejne-miasta-w-Polsce-zakazuja-wpuszczania-cyrkow-ze-zwierzetami-I-o-tym-dyskutuja-prof-Wojciech-Pisula-Monika-Kuzniewska-i-dr-Jaroslaw-Zajaczkowski/33449
    Pozrawiam
    doceń 17
  • poll
    18.01.2016 10:27
    Zaufanie jakim dąży autor tekstu polskie instytucje nadzorujące dobrostan zwierząt w cyrkach i deklaracje samych treserów świadczą niestety o zupełnej nieznajomości tematu.

    Szkoda, że przed napisaniem artykułu zapoznał się Pan tylko z argumentami jednej strony.
    doceń 12
  • ALE CYRK
    20.01.2016 11:27
    Drogi panie Tomaszu-a tak na chłopski rozum-w jaki sposób można zmusić takiego np. lwa,czy może słonia do posłuszeństwa?.Smaczkami:)??.W środowisku naturalnym lew to raczej chyba walczy o terytorium-czy się mylę??.Myśli pan,że wybieg dla- z natury dzikiego zwierza- ile ma wynosić?.Co mówią o tym nieomylne wytyczne europejskie?Z pewnego zródła wiem,że zwierzęta w Zoo są faszerowane lekami,aby stłumić "naturalne odruchy terytorialne".Aby zwierze było spokojne.Przed napisaniem czegokolwiek może warto czasami zasięgnąć jakieś fachowej opinii.Troszeczkę wiedzy nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Nawet psy obsikują mury w jakimś konkretnym celu kierując się naturalnym odruchem.I nie ma na to sposobu. .Proszę o tym pomyśleć,a nie stwarzać kolejnej durnej teorii.Pozdrawiam.
    doceń 13
  • Minerwa
    20.01.2016 16:26
    Minerwa
    A proszę mi wytłumaczyć, bo nie rozumiem - po co Panu jest potrzebny do szczęścia widok foki podbijającej piłkę albo lwa skaczącego przez płonącą obręcz? Podoba się to Panu? Sprawia radość? Naprawdę? W dodatku ma Pan świadomość, że zostało to okupione dla zwierzęcia setkami godzin treningu, bo sam Pan o tym pisze. I co, taki widok w połączeniu z taką świadomością rzeczywiście czyni Pana lepszym, mądrzejszym, szczęśliwszym czy choćby rozbawionym?
    No cóż.
    doceń 12
  • Mi
    20.01.2016 23:55
    Artykuły red Gołąba rzadko pojawiają się na stronie głównej GN - może to i dobrze- cyrk to jest z jego artykułem -prostym i nieskomplikowanym w swoim przekazie - bo pan Gołąb lub cyrk i lubią cyrk jego dzieci...

    czy jednak tak trudno zrozumieć, że to co widzimy w cyrkowych przedstawieniach to efekt tresury - samego procesu tresowania nie widzimy -więc nie dziwota, że redaktor NIE WIDZIAŁ niedźwiedzia chodzącego po elektrycznej macie albo po rozgrzanym blacie - z nim to robili wcześniej, by go wytresować, potem dopiero pokazują uhahanej gawiedzi...

    a proces takiej tresury jest o wiele bardziej brutalny niż dawanie pieskowi smakołyka...

    doceń 10
  • Kooper Nick
    21.01.2016 22:42
    Lewacy zakazują występów zwierząt w cyrku, bo ludzie oglądający te przedstawienia mogą dojść do groźnych wniosków. No bo skoro da się tak wytresować tygrysa, żeby nie rzucał się na ludzi, to gówniarza z ADHD też by się dało, czyż nie? Skoro foka może podbijać piłeczkę, to spasiony grubas zamiast załatwiać sobie zwolnienie z WF-u, mógłby postarać się o formę. Ostatecznie nawet on jest od tej foki szczuplejszy, no i ma ręce. I na koniec, skoro nawet zwierze może pracować na swoje utrzymanie, to czy znacznie inteligentniejszy człowiek powinien wyciągać rękę po zasiłek? Sami widzicie, że należy zakazać tych występów i to koniecznie.
    doceń 0
  • Szczera
    25.01.2016 01:47
    A czy bycie katolikiem oznacza według Pana ignorancję w stosunku do ludzi, którzy znęcają się nad Bożym stworzeniem, którym niewątpliwie są zwierzęta? Moim nie.
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy