- Nadal będziemy mówić przechodniom, że Chrystus ich kocha - mówi ks. Jacek Siekierski, rektor św. Anny.
Kiedy przy Krakowskim Przedmieściu, naprzeciwko kościoła św. Anny, pojawiły się dziewczyny z różowymi parasolkami, zapraszające mężczyzn do pobliskiego klubu go-go, duszpasterzy akademickiego ośrodka ogarnęła konsternacja. - Nie wiedzieliśmy, co z tym zrobić. Studentki z naszego duszpasterstwa zaproponowały alternatywną akcję "Białe Parasolki" - mówi ks. Jacek Siekierski, rektor kościoła św. Anny.
Pierwsza tego typu akcja odbyła się w pierwszy piątek miesiąca w Wielkim Poście. 60 studentek wyszło przed akademicki kościół z białymi parasolami, wręczając przechodniom ulotki - zaproszenia na odbywającą się w tym czasie pod hasłem "Gorączka piątkowej nocy" adorację Najświętszego Sakramentu. Inni studenci modlili się w intencji klubu i jego klientów, inni pościli o chlebie i wodzie.
23 kwietnia właściciele sieci klubów Cocomo zadecydowali o zamknięciu lokalu przy Krakowskim Przedmieściu. Powodem są m.in. "działania podejmowane przez organy publiczne, organy ścigania oraz negatywne artykuły prasowe, które uniemożliwiają normalne funkcjonowanie klubów". - Spółka nigdy nie chciała i nie chce być przedmiotem walki politycznej - powiedział podczas konferencji prasowej jej pełnomocnik.
Choć klub znika ze Starówki, ewangelizacyjna akcja będzie kontynuowana. Białe parasolki na Krakowskim Przedmieściu będzie można zobaczyć w każdy pierwszy piątek miesiąca, tym razem wyjątkowo 9 maja. - To nasz znak rozpoznawczy, będziemy mówić mieszkańcom, że Chrystus ich kocha i zapraszać na modlitwę do świątyni - mówi ks. rektor. I dodaje: - Wyjście do drugiego człowieka na ulicę to jest ten raban, do którego zachęcał nas papież Franciszek.
W każdy pierwszy piątek miesiąca o 19.30 pod hasłem "Gorączka piątkowej nocy" w koście św. Anny odbywa się całonocna adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji odkrycia swojego powołania.