Centralne obchody 96. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości rozpoczęły się Mszą św. w archikatedrze warszawskiej. Liturgii przewodniczył bp polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek.
W Mszy św. w intencji ojczyzny, a także podziękowaniu Bogu za dar wolności uczestniczył prezydent RP Bronisław Komorowski z małżonką, przedstawiciele rządu, parlamentarzyści i kombatanci.
Podczas homilii bp Guzdek mówił, że narodowe Święto Niepodległości ma obudzić poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne, jakim jest ojczyzna. Wskazał, że w dniu święta przywołujemy trudne doświadczenia historyczne.
- Czynimy to również po to, by obudzić poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne, jakim jest ojczyzna. Ważne jest nasze wzruszenie przy zapalaniu zniczy na grobach bohaterów. Ważna będzie także zaduma przy składaniu kwiatów na Grobie Nieznanego Żołnierza, w miejscu upamiętnienia wszystkich obrońców Rzeczypospolitej. Ale ważniejsze będzie to, co po zakończeniu uroczystości będziemy chcieli zrobić z naszym życiem - wskazał.
- Nasi ojcowie wiedzieli, że wolność dla narodu jest jak chleb, bez którego nie sposób żyć i rozwijać się. Trzeba zrozumieć, że naród tracąc wolność, nie traci marzeń na jej odzyskanie - mówił w homilii bp Józef Guzdek, biskup polowy Wojska Polskiego, który przewodniczył Mszy św.
Wspomniał również żołnierzy wyklętych, którzy w powojennej Polsce stawiali opór władzy sowieckiej. Zasugerował, by prócz cmentarzy wojennych pochylić się również przy pomnikach bohaterów narodowych, bo "oni podpowiadają współczesnym jak zapomniawszy o pożytkach własnych, działać dla dobra narodu".
Eucharystia została odprawiona w towarzystwie pocztów sztandarowych organizacji kombatanckich i służb mundurowych.