Na spotkaniu prezydenta Bronisława Komorowskiego z Hanną Gronkiewicz-Waltz oraz sygnatariuszami październikowego listu ws. budowy pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej zdecydowano o jego lokalizacji. Stanie u zbiegu ulic Focha i Trębackiej, 100 metrów od Krakowskiego Przedmieścia.
Spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz oraz sygnatariuszami październikowego listu ws. budowy pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej odbyło się dziś w Belwederze. Bronisław Komorowski, po spotkaniu z prezydent Warszawy przychylił się do zlokalizowania monumentu na tyłach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na niewielkim skwerze zajmowanym dziś przez pętlę autobusową.
- Rodziny będące dzisiaj na spotkaniu u pana prezydenta przekształciły się w komitet wsparcia idei budowy pomnika i od tej inicjatywy będą zaproszone wszystkie rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej – poinformował po spotkaniu zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Sławomir Rybicki.
Skwer u zbiegu ulic Trębackiej i Marszałka Ferdynanda Focha jest oddalony o ok. 100 metrów od Krakowskiego Przedmieścia i Pałacu Prezydenckiego. Ratusz tłumaczył, że pomnik ofiar nie może stanąć w miejscu, gdzie gromadziły się tysiące ludzi po katastrofie 10 kwietnia 2010 r., bo na tę lokalizację nie wyraża zgody konserwator zabytków. Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreślała też, że Krakowskie Przedmieście jest zbyt ruchliwe i hałaśliwe dla pomnika, który ma czcić ofiary katastrofy. Pomnik, według prezydent Warszawy, powinien powstać w spokojniejszym miejscu. 10 kwietnia minie pięć lat od katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.
- Ta lokalizacja wydaje się najbardziej realna i godna: jest w samym centrum i blisko Krzyża, postawionego w 30. rocznicę pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. Blisko miejsc, w których odbywają się ważne uroczystości, a jednocześnie odrobinę dalej, by nie stwarzać konkurencji dla wydarzeń przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Gdy przedstawiłam trzy lokalizacje na spotkaniu z prezydentem RP, Bronisław Komorowski ocenił, że ta lokalizacja jest w najbardziej widocznym miejscu.
Prezydent Warszawy w Polskim Radiu odniosła się również do faktu, że pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej nie powstał wcześniej. - Minęło pięć lat, to były ogromne emocje. Pojawiały się propozycje w rodzaju pomnika światła, czasem niekojarzące się z tą katastrofą. Nie byłam przeciwna pomnikowi ofiar, ale teraz, gdy minęło pięć lat, emocji jest trochę mniej.
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chce na razie podawać terminu budowy pomnika. - Uchwała rady zostanie podjęta, gdy rodziny zaakceptują ten pomysł, wówczas zaczniemy międzynarodowy konkurs. To będzie szczególny pomnik, więc trzeba architektów z różnych środowisk. Od koncepcji pomnika zależy okres jego budowy. To rola prezydenta, by uzgodnić projekt z rodzinami ofiar, ja pełnię role „usługowe”, jako gospodarz miasta - mówi prezydent Warszawy.
W Warszawie są dwa monumenty ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej: na Powązkach Wojskowych, gdzie spoczywa część ofiar katastrofy oraz w kościele św. Anny przy Krakowskim Przedmieściu.