Dla kilkunastu wystawców zabrakło miejsca na targach.
Jak poinformował podczas dzisiejszej inauguracji targów prezes Stowarzyszenia Wydawców Katolickich ks. Roman Szpakowski SDB, w tym roku z powodu braku miejsca trzeba było odmówić udziału w targach dwunastu wystawcom.
To, że impreza z roku na rok się rozrasta, widać gołym okiem. Przybywa wydawnictw, oferta z roku na rok jest bogatsza, a miejsca wystawowego w Arkadach Kubickiego nie przybywa.
W 2010 r., kiedy Targi Wydawców Katolickich po raz pierwszy zagościły na Zamku Królewskim (w poprzednich latach odbywały się w sali sportowej Zespołu Szkół Integracyjnych nr 62 w Warszawie, przy ul. Św. Bonifacego 10), swoje stoiska wystawiło 113 wystawców. W tegorocznej edycji targów bierze udział 178 wystawców. Musieli się zmieścić na tej samej, 1600-metrowej powierzchni.
W tym roku widać już wyraźnie, jak powierzchnia stoisk się zmniejszyła. Niektóre wydawnictwa prezentują swoją ofertę dosłownie na metrze kwadratowym. Jak tłumaczy rzecznik prasowy targów Paweł Waszczyk wynika to również z kalkulacji ekonomicznej wydawnictw: niektóre po prostu wolą mniejszą ekspozycję lub nie stać ich na wykup większej powierzchni wystawienniczej. Zdarza się też, że kilka wydawnictw wykupuje stoisko zbiorczo.
Jednak podczas dzisiejszej inauguracji zarówno ks. Roman Szpakowski, jak i kard. Kazimierz Nycz wspominali o potrzebie większych pomieszczeń dla dynamicznie rozwijającej się imprezy wystawienniczej.
- Te targi odpowiadają na potrzeby społeczeństwa i mają swoją renomę. W przyszłości trzeba więc pomyśleć o rozbudowie przestrzeni dla coraz większej liczby wydawców, oferowanych przez nich książek, ale też i z powodu coraz większej rzeszy odwiedzających. Wbrew złym informacjom o spadającym czytelnictwie w Polsce, okazuje się, że amatorów dobrej, wartościowej literatury jest coraz więcej. I to nas bardzo cieszy - mówił abp Henryk Hoser, biskup warszawsko-praski.
W ubiegłym roku targi odwiedziło 25 tys. miłośników książek. W tym roku rekord z pewnością zostanie podbity. Już pierwszego dnia w Arkadach zrobiło się tłoczno i niekiedy trzeba było przeciskać się przez tłumy oblegające stoiska z książkowymi "hitami". Największym zainteresowaniem cieszą się pozycje z zakresu biblistyki, duchowości i katolickie poradniki, na przykład wydawnictwa "Znak". Czytelnicy chętnie też kupują książki zmarłego niedawno ks. Jana Kaczkowskiego oraz najnowszy audiobook ks. Piotra Pawlukiewicza "Czarny humor, czyli o kościele na wesoło". Jako co roku długie kolejki ustawiły się też po autograf do o. Leona Knabita OSB, który na targi przywiózł najnowszą książkę "Dusza z ciała wyleciała. Rozmowy o śmierci i nie tylko".
- Tylko napisz, że to nowa książka, a nie, że ostatnia - ojciec mrugnął dobrotliwie.
Czytaj także: