16 kwietnia zmarła Władysława Papis, wizjonerka, obdarzona objawieniami Pana Jezusa i Matki Bożej na Siekierkach w latach 1943-1949. Miała 85 lat.
Był wieczór 3 maja 1943 r. Władzia była jednym z trojga dzieci Jana i Józefy Fronczaków. Środek wojny, ojciec wykonywał różne dorywcze prace, mama zarabiała na dom, sprowadzając z daleka żywność.
Tego dnia też wracała późno. Władzia siedziała w oknie, modląc się za 9-letniego Żyda, uciekiniera z getta, któremu dokuczały okoliczne dzieci. Kończąc, spojrzała na ogród.
Przetarła oczy ze zdumienia, bo zobaczyła postać. Wyraźnie w konarach kwitnącej wiśni stała Matka Najświętsza, w długiej białej sukni, nakryta welonem, z niebieską szarfą, ze złocistym różańcem i złożonymi rękami.
Była boso, a nad jej głową błyszczały gwiazdy. Piękna postać miała 15-16 lat, ale nie odezwała się.
Tak wyglądało pierwsze ze spotkań, których doświadczyła Władysława Papis, mieszkanka Siekierek, która zmarła 16 kwietnia w wieku 85 lat. Jej widzenia powtarzały się w następnych dniach, miesiącach i latach. Jednak każde z nich było inne, jakby uzupełniało i pogłębiało treść poprzedniego.
W czasie kolejnych objawień - w maju 1943 r. było ich jeszcze 13 - Maryja stopniowo oswajała dziecko ze swoją obecnością, pozwalając poznać swój głos, wyrażając pragnienie rozwoju kultu na Siekierkach, budowy świątyni, a nawet zapowiadając zakończenie wojny, a wcześniej pożogę Powstania Warszawskiego.
Maryja mówiła do Władzi Papis m. in.: „To jest miejsce święte, należy je czcić i szanować”, „Śpiewajcie i módlcie się do Mnie tu”, „Módlcie się, bo idzie na was wielka kara, ciężki krzyż”, „Postawcie tu krzyż lub kapliczkę”, „Dzieci moje, okrywam was Swoim płaszczem i błogosławię”. „Gdy będziecie szli Moimi śladami, nie zginiecie”. „Kto będzie szedł za Mną i za Synem Moim, to Syn Mój z nim będzie”. Na polecenie swojego prefekta ks. Feliksa Szmita, zmartwychwstańca, który nota bene początkowo był negatywnie nastawiony do tych rewelacji, Władzia sporządzała po objawieniach notatki. Tak powstał „Dzienniczek objawień na Siekierkach”.
W miejscu gdzie wizjonerka została obdarzona objawieniami Pana Jezusa i Matki Bożej w latach 1943-1949 wybudowano 20 lat temu sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży, w którym posługują ojcowie pijarzy.
- Mieszkała w parafii św. Tadeusza Judy na Sadybie, ale była mocno związana z naszym Sanktuarium, dlatego będziemy zabiegać, aby uroczystość pogrzebowa odbyła się na Siekierkach. Gdy zostaną ustalone terminy niezwłocznie będziemy o tym informować - mówi proboszcz parafii i kustosz sanktuarium o. Tadeusz Suślik SchP.
Ostanie objawienie Władysławy Papis miało miejsce 15 września 1949 roku, a więc w święto Matki Bożej Bolesnej. Władzia miała już wówczas dziewiętnaście lat. Było to ukazanie się Pana Jezusa z następującym przesłaniem: „Krzyżują Mnie ci wszyscy, którzy Mnie znieważają. Wynagradzajcie za nich. Brońcie Mnie, albowiem Ja was kiedyś obronię … Nie odchodźcie ode Mnie, którzy Mi służycie. Odchodzę, a wy proście Matkę Moją, bo Ona was teraz słucha”.
W związku z 70. rocznicą objawień kustosz sanktuarium i proboszcz parafii o. Tadeusz Suślik poprosił kard. Kazimierza Nycza o powołanie komisji, która potwierdziłaby ich prawdziwość. – Wyniki prac tej komisji są pomyślne. Jeśliby udało się naukowo opracować treść orędzia Matki Bożej i Pana Jezusa, sprawa mogłaby znaleźć swój dalszy ciąg w Stolicy Apostolskiej – mówi proboszcz.
czytaj także: