Z radością w sercu, z pieśnią na ustach, z lampionem lub pochodnią w ręku i w przebraniu. Tak 31 października świętowano na Żoliborzu.
- Wychodzimy na ulice. Niech udział w procesji będzie dla nas impulsem do ożywienia wiary – mówił rozpoczynając marsz ks. Marcin Brzeziński, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki. Procesja wyruszyła sprzed świątyni po wieczornej Mszy św. koncelebrowanej przez kapłanów z pobliskich parafii.
Na jej czele szły dzieci i młodzież przebrani za swoich patronów lub ulubionych świętych. - Mam na imię Klara. Imię wybrał mi tata. Św. Klara jest patronką radia i telewizji oraz chorych na oczy. Przyniosłam jej obrazek, który sama przyozdobiłam, ale za rok przebiorę się za anioła – zapowiedziała 6-latka.
Razem z najmłodszymi dziarsko maszerowała w takt śpiewanych piosenek. Przy akompaniamencie muzycznym dzieci nuciły: „Oto jest dzień, który dał nam Pan”, „Podniosę flagę wysoko, wysoko”, „Święty kocha Boga”.
W procesji były niesione relikwie o. Pio, św. Rity i św. Jana Pawła II. Prócz śpiewów, uczestnicy odmówili też jedną tajemnicę Różańca św.
Trasa procesji wiodła ul. Krasińskiego do parafii św. Jana Kantego, a następnie do kościoła Zesłania Ducha Świętego przy ul. Broniewskiego 44. Na zakończenie uroczystości wierni odmówili litanię do Wszystkich Świętych, a później wspólnie świętowali w sali Maxima.
Żoliborska Procesja Świętych to inicjatywa lokalnego dekanatu. Jej celem jest, jak podkreślają organizatorzy, ukazanie radosnego wymiaru uroczystości Wszystkich Świętych i wskazanie, że każdy może liczyć na pomoc tych, którzy zakończyli już swoją ziemską pielgrzymkę i orędują u Boga w niebie za żyjącymi.