Dla Boga nie ma przypadków. Przekonali się o tym parafianie z Bud Barcząckich, których powitali Madonnę w Jej jasnogórskim wizerunku.
Z powodu dżdżystej pogody samochód-kaplica przewożący kopię cudownej ikony Matki Bożej Częstochowskiej podjechał bezpośrednio przed progi świątyni Matki Bożej z Guadalupe w Budach Barcząckich. Wyczekiwali go wierni wraz z bp. Markiem Solarczykiem, proboszczem ks. Adamem Praszczałkiem oraz duchowieństwem dekanatu Mińsk Mazowiecki - Narodzenia NMP.
Na powitanie biskup oraz proboszcz ucałowali ikonę, a proboszcz poprzedniej parafii peregrynacji, ks. Edward Staszczyszyn CM z Ignacowa, przekazał ks. Praszczałkowi Ewangeliarz. W uroczystej procesji do ołtarza ikonę ponieśli strażacy z OSP Targówka i przedstawiciele parafii. Potem strażacy, z pocztem sztandarowym, czuwali tuż przy stojącej na podwyższeniu cudownej kopii z Jasnej Góry.
FOTORELACJA - TUTAJ
Ksiądz proboszcz, rodziny, młodzież i dzieci powitali Matkę w imieniu całej społeczności Bud Barcząckich oraz Barczącej, Starego Zakola,Targówki, Zakola-Wiktorowa.
Biskup Marek Solarczyk prosił, żeby dobrze wykorzystać czas odwiedzin Matki
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
- Nasza parafia od samego początku, od 2004 roku, ma charakter maryjny. Nosi wezwanie Matki Bożej z Guadalupe. To ta sama Matka, która dziś do nas przybyła, tylko w różnych znakach - podkreślał ks. Praszczałek, który był organizatorem parafii, budowniczym kościoła i jej jest jej pierwszym proboszczem.
Proboszcz zapowiedział, że boczny ołtarz, który jest w trakcie projektu, będzie poświęcony właśnie Matce Bożej Częstochowskiej.
W homilii bp Marek Solarczyk zaznaczył, że patronująca kościołowi w Budach Matka Boża z Guadalupe, której wizerunek znajduje się w głównym ołtarzu, jest patronką życia poczętego i jego ochrony. W sobotni wieczór Maryja przybyła w znaku z Jasnej Góry, gdzie rozwija się dzieło duchowej adopcji, gromadzące miliony osób modlących się za dzieci poczęte, zagrożone śmiercią. Jak przypomniał biskup, z duchową adopcją dziecka poczętego od wielu lat związany jest o. Stanisław Jarosz, który na co dzień jeździ z peregrynującą ikoną i który przywiózł ją również do parafii w Budach.