Co zrobić, żeby nasze życie miało smak dobrego wina? - mówił o tym o. Ryszard Bortkiewicz, podczas nawiedzenia jasnogórskiej ikony w parafii św. Antoniego z Padwy w Mińsku Mazowieckim.
Nie tylko bukiety prawdziwych kwiatów, ale też te dziecięce, z kolorowej bibuły ozdabiały obraz Matki Bożej, gdy przebywał niecałą dobę w parafii św. Antoniego z Padwy w Mińsku Mazowieckim.
Dzieci, bielanki, rodziny, strażacy, schola oraz inni parafianie przyszli go uroczyście pożegnać 22 października. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył proboszcz ks. Janusz Kopczyński, a towarzyszyli mu księża posługujący w parafii oraz kapłan diecezji siedleckiej.
Obecni byli też ojcowie paulini, którzy przygotowywali parafian na dobre przeżycie czasu nawiedzenia.
GALERIA Z NAWIEDZENIA W PARAFII - TUTAJ
Nawiązując do Ewangelii o cudzie na weselu w Kanie Galilejskiej, w homilii o. Ryszard Bortkiewicz OSPPE zaznaczył, że w Biblii wino symbolizuje radość i wspólnotę, w kulturze wschodniej było elementem każdej uczty.
Gdy zabrakło go na weselu, sytuacja stała się bardzo niezręczna. Maryja, która pierwsza ją zauważyła, obecna jest w życiu człowieka przede wszystkim jako Matka czuwająca, dostrzegająca problemy, wychodząca im naprzeciw.
Po Eucharystii na zakończenie peregrynacji w parafii św. Antoniego z Padwy, proboszcz ks. Janusz Kopczyński dziękował parafianom za przygotowania i pięknie, duchowo przeżyty czas nawiedzenia
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
- Maryja wrażliwa na potrzeby człowieka, sama nie zaradza ludzkiej biedzie, ale przedstawia ją Jezusowi - jedynemu dawcy łaski. Ukazuje Synowi to, co choćby w najmniejszym stopniu smuci człowieka, przygnębia go, odbiera mu radość życia - mówił paulin, podkreślając, że ta relacja Matka - Syn pokazuje nam, jak powinna kształtować się nasza pobożność maryjna.
- Doświadczenie cichej, dyskretnej obecności Maryi w życiu jest dla nas źródłem poczucia bezpieczeństwa, siły, nieustannego pocieszenia. Sednem pobożności maryjnej jest ewangeliczne zdanie: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie". Matka Boża zawsze kieruje nas do Jezusa. Istotą życia duchowego jest słuchanie Jezusa i robienie tego, co On nam każe - dodał kaznodzieja.
Ojciec Bortkiewicz zwrócił uwagę na to, że cud przemienienia wody w wino był rozciągnięty w czasie i miał swoją dynamikę.