Marsz pokutny przeszedł z katedry praskiej do katedry św. Jana na Starym Mieście.
Z różańcem przez Warszawę
Marsz odbył się w godzinach wieczornych, w wigilię święta Matki Bożej Różańcowej
Marcin Wójcik/GN
Najpierw odbyła się uroczysta Eucharystia w katedrze św. Floriana na Pradze, którą uświetniła obecność chórów z Polski, Węgier i Ukrainy. Po niej przed katedrą ustawił się marsz i w eskorcie policji wyszedł na aleję Solidarności. Na czele niesiono obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. W drodze odmawiany był Różaniec w języku polskim i węgierskim. Celem marszu była katedra św. Jana na Starym Mieście i znajdujące się tam groby prymasów Polski.
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę zainicjowana została w czerwcu 2011 roku w Teresinie. Obecnie skupia już ponad 75 tys. uczestników w całej Polsce, w tym 12 biskupów. Codziennej modlitwie różańcowej towarzyszą Msze święte za ojczyznę, sprawowane raz w miesiącu w kilkudziesięciu miejscowościach.
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę nie jest polskim pomysłem. W 2006 roku rozpoczęli ją Węgrzy, najpierw w Budapeszcie. W przeciwieństwie do krucjaty węgierskiej, polski ruch modlitwy zaczął rozwijać się oddolnie, od świeckich. Dopiero później wsparli go hierarchowie.
Krucjata jest odpowiedzią katolików na kryzys gospodarczy w Polsce, ale także na kryzys edukacji, demoralizację i ogłupianie społeczeństwa, rosnącą liczbę rozwodów, niż demograficzny i niewydolność administracji państwowej. To modlitwa z troski o ojczysty kraj.