Masa Krytyczna przejechała ulicami Warszawy - dla uczczenia Żołnierzy Wyklętych.
Przy słonecznej, ale zimnej pogodzie kilkaset osób na rowerach przejechało w Masie Krytycznej, zorganizowanej wraz z Instytutem Pamięci Narodowej dla upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych.
18-kilometrowa trasa wiodła od pl. Zamkowego do Pomnika Męczenników Terroru Komunistycznego na Służewie. Po drodze rowerzyści mijali inne miejsca przypominające ofiary komunistycznych prześladowań: dawną siedzibę Głównego Zarządu Informacji WP przy ul. Oczki 1, budynek dawnego Wojskowego Sądu Rejonowego przy Koszykowej 82, dawną siedzibę Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy Koszykowej 6 oraz areszt śledczy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy Rakowskiej 37. Na trasie przejazdu rowerzystów witały grupy rekonstrukcyjne.
- W ten nietypowy sposób chcieliśmy uczcić pamięć tych, którym przez lata odmawiano pamięci, czci, a nawet godnego pochówku - mówi Wojciech Kaszuba z Warszawskiej Masy Krytycznej.
Zanim peleton wystartował w samo południe sprzed Kolumny Zygmunta, uczestników powitał dr Andrzej Zawistowski, dyrektor Biura Edukacji IPN.
- O żołnierzach podziemia niepodległościowego, którzy padli ofiarą komunistycznego terroru nie mówmy już: Wyklęci. Oni są Niezłomni. Niech ten przejazd będzie zwycięską defiladą w imieniu w wolnej stolicy i wolnej Polsce - podkreślał dr Zawistowski.
Po ponad godzinie Masa Krytyczna dotarła na Służew, gdzie pod Pomnikiem Męczenników Terroru Komunistycznego oddała hołd poległym. Potem na uczestników czekała gorąca żołnierska grochówka.