Szukajmy drogi do Miłosiernego Ojca w wielkopostnej modlitwie, w nabożeństwach Gorzkich Żali i Drogi Krzyżowej. Odnówmy nasze serca w rekolekcjach wielkopostnych i w wielkanocnej spowiedzi. A w Niedzielę Miłosierdzia przyjdźmy na Koło, pod figurę Chrystusa Miłosiernego dziękować za nowego Papieża - prosi kard. Kazimierz Nycz w Liście na Wielki Post.
Umiłowani Bracia i Siostry,
1. Każdy okres Wielkiego Postu jest czasem niezwykle ważnym dla życia chrześcijańskiego, dla naszej wiary. W tym czasie przygotowuje nas Kościół do przeżycia tajemnicy paschalnej Jezusa Chrystusa w czasie świąt Wielkanocnych. Chrystus dokonał dzieła odkupienia ludzi i doskonałego uwielbienia Boga przez Misterium błogosławionej Męki, Śmierci i Zmartwychwstania. Dlatego Triduum Męki i Zmartwychwstania Pańskiego jaśnieje jako szczyt całego roku liturgicznego. Wielki Post jest więc czasem rozważania Męki Pańskiej, uczestniczenia w nabożeństwach pasyjnych. Jest czasem pokuty i nawrócenia. W tym roku jest równocześnie czasem refleksji nad wiarą i Kościołem. Do takiej refleksji zaprosił nas papież Benedykt XVI, ogłaszając Rok Wiary. Dał nam również przykład miłości do Kościoła i odpowiedzialności za Kościół, podejmując decyzję o odejściu z urzędu Piotra naszych czasów, odważną i podyktowaną troską o Kościół. Trudno więc przeżywając w tym roku Wielki Post, nie myśleć o tym, nie modlić się za Kościół, nie dziękować Panu Bogu za Pontyfikat Benedykta XVI i nie prosić o dary Ducha Świętego dla kardynałów, by zgodnie z wolą Boga wybrali nowego papieża. Kościół, którym wszyscy jesteśmy od chrztu świętego, jest Kościołem Boga.
2. Odpowiedzią człowieka na miłosierną miłość Boga, która najpełniej objawiła się w Chrystusowej męce, śmierci i zmartwychwstaniu jest wiara. To wiara prowadzi do komunii z Bogiem oraz wprowadza do jego Kościoła. To głęboka wiara jest gwarantem więzi z Bogiem i braterskiej wspólnoty z ludźmi. Trwający Rok Wiary jest zachętą do autentycznego nawrócenia się do Pana, jedynego Zbawiciela i Odkupiciela człowieka. Dla nawrócenia i pokuty daje nam Kościół czas Wielkiego Postu, z wielkimi tekstami biblijnymi: o pustyni, o górze Tabor, o drzewie figowym niewydającym owoców, a zwłaszcza Ewangelię o synu marnotrawnym. Trudno policzyć ile razy w życiu słyszeliśmy ten fragment Ewangelii. I choć znamy tę historię niemalże na pamięć, za każdym razem zaskakuje nas bezmyślność synów, a jeszcze bardziej zadziwia nieograniczona wspaniałość Ojca. Jest to bardziej przypowieść o miłującym Ojcu, niż o marnotrawnym synu. I to jest dla człowieka źródłem nadziei i pociechy. Młodszy syn buntuje się przeciw Ojcu i odchodzi od Niego. Im dalej odchodzi tym bardziej zapomina jak wygląda oblicze Ojca, oblicze, którego tak naprawdę nigdy nie rozpoznał, ponieważ zazdrośnie pragnął tylko swojego dobra. Starszy syn służy wiernie Ojcu, ale jest to służba trochę niewolnicza. On boi się Ojca - "tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem żadnego twojego rozkazu" (Łk 15, 29). Jego wierność nie wypływa z odwzajemnienia ojcowskiej miłości, lecz rodzi się ze strachu.
3. Każdy z nas bywa niejednokrotnie marnotrawnym synem. I nie to jest najgorsze. Najgorsze bywa to, że zapominamy oblicza miłującego Boga, że gubimy drogę do Ojca niebieskiego. A jest to droga wiary, pokuty i nawrócenia. Co zrobić, by każdy z nas doświadczył spotkania z miłującym Ojcem? Wielki Post jest czasem, w którym możemy i powinniśmy zastanowić się nad własną wiarą. Najpierw szczerze i prawdziwie spróbować powiedzieć samemu sobie, jaki jest jej stan faktyczny. Nie ulegajmy nigdy pokusie samousprawiedliwienia się, tłumaczenia wszystkiego okolicznościami, historią, postępowaniem innych ludzi. Próbujmy w pokorze i prawdzie stanąć przed Panem. W Roku Wiary, który przeżywamy, powinniśmy jeszcze silniej uświadomić sobie konieczność codziennego spoglądania na swoje życie przez pryzmat Ewangelii. Jezus Chrystus nie tylko był 2000 lat temu na ziemi. Jezus jest także i dziś żywym i prawdziwym Bogiem, jest w swoim Kościele. Jest moim Panem i Zbawicielem. Dużą pomocą w odnajdywaniu drogi do Boga jest codzienny rachunek sumienia. Nie ograniczajmy go tylko do katalogu grzechów, ale przede wszystkim zaczynajmy od uświadomienia sobie, ile dobra w ciągu dnia ofiarował nam Bóg. W jaki sposób, poprzez różne wydarzenia, ludzi, słowa - przemawiał do nas. To jest pierwszy krok i zaraz za nim powinno pojawić się pytanie o naszą odpowiedź Bogu na Jego miłość. Najpełniejszą odpowiedzią człowieka na miłość Boga jest świadectwo życia z wiary. Tylko wtedy człowiek, jako chrześcijanin potrafi być solą ziemi i światłem świata. Wiele jest spraw w dzisiejszym świecie, które wymagają ze strony uczniów Chrystusa czytelnego świadectwa życia Ewangelią. Na takie świadectwo czekają współczesne rodziny oraz młodzi myślący o zawarciu małżeństwa i założeniu rodziny. W czasie gdy relatywizuje się pojęcie małżeństwa, gdy kolejne dziecko staje się kosztownym dodatkiem do życia rodzinnego, gdy upada demografia w Europie i w Polsce, gdy związki partnerskie stają się priorytetem w debacie publicznej, potrzeba mocnego świadectwa rodzin żyjących Ewangelią, rodzin wielodzietnych. Potrzeba odważnego świadectwa katolików angażujących się w polityce po stronie życia, po stronie rodziny, po stronie wartości. Z drugiej strony nikt nie może, w imię interesów partyjnych, domagać się dyscypliny przy głosowaniu w sprawach natury etycznej i światopoglądowej. Wśród wszystkich praw człowieka, prawo do działania zgodnie ze swoim sumieniem należy do najważniejszych.
4. Świadkiem Chrystusa ostatnich kilkudziesięciu lat dla Kościoła i świata jest papież Benedykt XVI. Był nim jako wybitny myśliciel i teolog, jako kardynał i prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Był świadkiem szczególnym i wyrazistym przez ostatnie osiem lat jako papież. Troska o wiarę w Kościele, troska o wiarę w Europie i świecie, troska o prawdę, troska o godność człowieka, troska o rodziny, to były główne tematy jego pontyfikatu. Wołał w porę i nie w porę. Nie zawsze był słuchany i wysłuchiwany. Ale to jemu, świat borykający się z coraz większymi trudnościami moralnymi, społecznymi i materialnymi, musi przyznać rację.
Znakiem czasu i jednocześnie znakiem wiary jest dla nas także decyzja papieża Benedykta XVI o zakończeniu sprawowania urzędu piotrowego w Kościele Powszechnym. W historii Kościoła ostatnich wieków jest to nowe doświadczenie, choć na przestrzeni całej historii Kościoła nie jedyne. Element zaskoczenia, tak naturalny dla każdego z nas powinien jednak ustąpić miejsca modlitwie i zawierzeniu Papieża i Kościoła Bogu. Decyzja Papieża jest przykładem miłości do Kościoła i wzorem odpowiedzialności za Kościół. Decyzja ta jest dla każdego z nas pytaniem o naszą miłość do Kościoła i o naszą odpowiedzialność za Kościół. Odpowiedzialność konkretną, za Kościół Powszechny, na miarę powołania, za parafię, za Kościół Warszawski, a także za ten mały Kościół w rodzinie.
To co powinniśmy zrobić dziś i w najbliższych tygodniach, miesiącach, to będzie nasza modlitwa osobista, w rodzinach, parafiach i Archidiecezji. Modlitwa dziękczynna, za wielki, piękny, światły i wyrazisty pontyfikat Benedykta XVI. Równocześnie modlitwa wspierająca Konklawe i wybór następcy św. Piotra, a za parę dni modlitwa za nowego papieża, którego wybiorą kardynałowie.
5. Powracając na zakończenie od wielkich spraw Kościoła Powszechnego do Wielkiego Postu przeżywanego w Archidiecezji Warszawskiej, bardzo serdecznie zapraszam moich diecezjan do włączenia się w parafiach i w Archidiecezji we wszystkie nabożeństwa czasu Wielkiego Postu. Szukajmy drogi do Miłosiernego Ojca w wielkopostnej modlitwie, w nabożeństwach Gorzkich Żali i Drogi Krzyżowej. Odnówmy nasze serca w rekolekcjach wielkopostnych i w wielkanocnej spowiedzi. Zapraszam mieszkańców Warszawy na Drogę Krzyżową, która przejdzie ulicami naszego miasta w Wielki Piątek, 29 marca, o godz. 20.00. We wszystkich parafiach odprawmy Mszę świętą za nowego papieża po jego wyborze.
Natomiast po świętach, w niedzielę Bożego Miłosierdzia na terenie parafii św. Józefa na Kole, w parku miejskim przy figurze Jezusa Miłosiernego odprawimy Mszę świętą, w godzinie miłosierdzia, o godz. 15.00. Będzie to modlitwa Kościoła Warszawskiego za nowego papieża. Już teraz zapraszam wszystkich mieszkańców Warszawy wraz z duszpasterzami.
Łączę się duchowo z Rzymu z wszystkimi wiernymi Kościoła Warszawskiego, zapewniam o modlitwie przy grobie świętego Piotra i błogosławionego Jana Pawła II.
Na cały Wielki Post, przeżywany w Roku Wiary, z serca błogosławię.
† Kazimierz Kardynał Nycz
Arcybiskup Metropolita Warszawski