Szewczyki, koszykarze, sprzedawcy kawy, kataryniarze i uliczne śpiewaczki rozgościły się przy Nowym Świecie. Warszawę i jej mieszkańców sprzed stu lat oglądać można na 24 planszach przed Pałacem Branickich, dziś siedzibą stołecznego konserwatora zabytków.
Byli nieodłącznym elementem pejzażu miasta z przełomu XIX i XX wieku. Dorożkarze, przekupki, druciarze, tracze, żebracy i warszawskie elegantki. Tyle się zmieniło... Czyżby? Na 24 planszach, które stanęły przed siedzibą stołecznego konserwatora zabytków oglądać można miasto sprzed stu lat. Owszem, przedstawicieli wielu zawodów już nie znajdziemy na ulicach stolicy. Nie ma piaskarzy, którzy za parę groszy sprzedawali przydźwigany z wiślanego nabrzeża biały piasek. Nie znajdziemy też pod kolumną Zygmunta traczy, którzy zaopatrywali właścicieli kaflowych pieców na zimę w trójkątne szczapy drewna. Zniknęli nosiwodowie, koszykarze i węglarze. Ale ileż pojawiło się zajęć nowych? Ile twarzy ciekawych, choć może nie tak biednych, jak większość z prezentowanych "typów warszawskich" na wystawie przed Pałacem Branickich, przy Nowym Świecie 18/20. Ekspozycję uzupełniają dokumenty, np. ogłoszenia, cenniki oraz fragmenty tekstów z ówczesnej prasy o oryginalnych typach warszawskich.
- Powoli odchodzą świadkowie historii, ale zostawiają następnym generacjom dokumenty, pamiętniki, fotografie, artykuły prasowe, nierzadko sprzed wieku, stanowiące swoiste korzenie tożsamości Warszawy - powiedziała podczas otwarcia wystawy „Warszawiaków portret niedzisiejszy” Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent miasta.
Zdjęcia i rysunki, okraszone bogato pejzażami dawnej Warszawy oglądać można do końca czerwca. Ekspozycję przygotowało m.st Warszawa i Archiwum Państwowe m.st. Warszawy. Wstęp wolny.