Ringo, zumba i łódź z masztem... - trwa jubileuszowa parafiada dzieci i młodzieży.
- Bardzo mi się tu podoba i na sto procent przyjadę za rok – mówi Jakub Subiegraj z Ukrainy, który na parafiadzie jest po raz pierwszy i jak sam mówi – nie przyjechał tu na darmo. Jakub na swoim koncie ma już 4. miejsce w ringo, choć dzień przed zawodami dowiedział się, co to za dyscyplina, zajął też 13. miejsce w szachach, brał udział w łamigłówkach, a przed nim jeszcze badminton.
Natalia, Ada i Ola z Tucholi najchętniej biorą udział w rozgrywkach siatkówki. – Trenujemy na co dzień, więc zawsze stoimy na podium – mówią. A na parafiadę przyjeżdżają, bo można tu poznać fajnych ludzi, z którymi utrzymują kontakt przez cały rok. Dużą popularnością wśród uczestników cieszy się także parafiadowa nowość, czyli zumba.
Ale parafiada to nie tylko sport. W triadzie teatr – stadion – świątynia bierze udział ok. 1,5 tysiąca uczestników z Polski i z zagranicy. Większość z nich po całodziennych sportowych zmaganiach wstaje z samego rana, aby uczestniczyć w jutrzni i Mszy św. Wymiar świątyni jest podczas parafiady wyraźnie zaznaczony. To swoiste rekolekcje, dzięki którym młodzi ćwiczą nie tylko ciało, ale także ducha. W tym roku tematy, które przygotował kapelan parafiady o. Rafał Roszer, nawiązują do Roku Wiary. Inspiracją okazało się logo przedstawiające łódź z masztem, którym jest krzyż i żaglem - hostią.
- Podczas parafiady koncentrujemy się wokół żeglowania z Jezusem Chrystusem – mówi o. Roszer.
Prawdziwa łódź zbudowana przez zespół ewangelizacyjny, od soboty stoi w namiocie spotkań na terenie SGGW. W środę wieczorem na maszt został wciągnięty żagiel, na którym każda reprezentacja napisała swoją nazwę i słowa wdzięczności Bogu za łaskę wiary. Łódź ma także swoją wyjątkową nazwę, wyłonioną w konkursie. Hasło – zwycięzca to „Pewniak”.
Zwycięzcami są wszyscy uczestnicy, a dla najlepszych - medale i dyplomy
Mateusz Smulski/ Parafiada
– Tym pewniakiem jest Jezus, który jest w łodzi i jeżeli będę w tej łodzi z Jezusem, to mogę mieć pewność, że dopłynę do nieba – interpretuje kapelan, który własnoręcznie szył wypisany przez parafiadowiczów żagiel.
Poza sportem i świątynią na parafiadowiczów czeka jeszcze teatr. – W tym roku rekordowa liczba uczestników wystartowała w konkursach „Muzyka moim życiem” i „Sacro Song” - mówi o. Jacek Wolan, rzecznik parafiady. W tej dziedzinie prym wiedzie młodzież zza wschodniej granicy, Polacy chętniej jednak biorą udział w zajęciach sportowych. Popularny jest też Przegląd Małych Form Teatralnych, który odbywa się pod hasłem „Baśnie i legendy regionu”.
25. parafiada zakończy się w piątek o 15.30 w kampusie SGGW. O godz. 20 młodzi wezmą udział w Mszy św. dziękczynnej, która sprawowana będzie w świątyni Opatrzności Bożej przy grobie założyciela parafiady o. Józefa Jońca.