Kuria warszawsko-praska wydała oświadczenie, w którym odcina się od oskarżeń pod adresem księdza Grzegorza K., proboszcza parafii na Tarchominie, oskarżanego o czyny pedofilskie.
Podczas konferencji prasowej poświęconej zasadom działania w Kościele katolickim w przypadkach pedofilii, kanclerz kurii warszawsko-praskiej ks. Wojciech Lipka odniósł się do oskarżeń i materiału dziennikarskiego ujawnionego przez telewizję TVN o proboszczu parafii Matki Bożej Pięknej Miłości na Tarchominie. W programie telewizyjnym zarzucono mu molestowanie seksualne ministranta.
Ks. Wojciech Lipka odczytał oświadczenie i odpowiadał na pytania dziennikarzy.
"W związku z materiałem wyemitowanym 26 bm. przez telewizję TVN24 w audycji „Czarno na białym”, dotyczącym kapłana oskarżonego o czyny pedofilskie, Kuria Warszawsko-Praska informuje, że poda do wiadomości publicznej fakty jej znane i zasady proceduralne obowiązujące w tym przypadku.
W sprawie, w której toczy się postępowanie procesowe w sądzie cywilnym, oskarżany ksiądz nie otrzymał prawomocnego wyroku, i do sądu należy ostateczne rozstrzygnięcie o jego winie.
Od wyniku postępowania sądowego będzie zależało dalsze postępowanie kanoniczne i wynikające z niego konsekwencje" - odczytał kanclerz kurii warszawsko-praskiej.
- Dlaczego arcybiskup Henryk Hoser zdecydował się odwołać proboszcza dopiero w tym tygodniu, skoro wyrok w tej sprawie zapadł już w marcu br.? - dopytywali dziennikarze TVN.
- Wyrok nie potwierdził zarzucanych księdzu czynów. Nie potwierdziły ich również czynności, które w tej sprawie podjęła kuria. Cała sprawa dotyczy wydarzeń sprzed ponad 10 lat. W dodatku wyrok jest nieprawomocny. Arcybiskup warszawsko-praski odwołał jednak proboszcza, żeby chronić go przed nagonką medialną - wyjaśnił ks. Wojciech Lipka.