- Teologia winna słuchać nauki, a nauka - teologii, by miały wspólny wkład w rozwój społeczeństw - stwierdził kard. Giafranco Ravasi w trakcie debaty "Wiara a kultura", która odbyła się w ramach Dziedzińca Dialogu na Uniwersytecie Warszawskim.
Pierwsza debata w ramach Dziedzińca Dialogu, dotycząca relacji wiary i nauki, odbyła się na Uniwersytecie Warszawskim. Wzięli w niej udział przedstawiciele nauk ścisłych: prof. Krzysztof Meissner, fizyk cząstek stałych uczestniczący w badaniach w CERN, prof. Łukasz Turski, specjalista w zakresie fizyki statycznej i teorii materii skondensowanej i współtwórca Centrum Nauki Kopernik, prof. Piotr Węgleński, biolog, prof. Piotr Gutowski, wykładowca Instytutu Filozofii Teoretycznej KUL, oraz ks. prof. Michał Heller, teolog i profesor nauk filozoficznych specjalizujący się w filozofii przyrody, fizyce i kosmologii. Gościem specjalnym był kard. Giafranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury i propagator idei Dziedzińca Dialogu, spotkań wierzących i agnostyków odbywających się w różnych miastach Europy. Dyskusja w Auditorium Maximum dotyczyła relacji religii i nauk ścisłych.
Uczestnicy debaty wypełnili szczelnie Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego Tomasz Gołąb /GN Prof. Łukasz Turski, zaznaczając że wypowiada się z pozycji agnostycznej, stwierdził, że jest "głęboko zaniepokojony wpływami fundamentalistycznymi", które usiłują wywierać nacisk na przykład na nauczanie w szkołach teorii Darwina. Według niego wiara "nie musi utożsamiać się ze zorganizowaną formą życia religijnego", a może przejawiać się w uznawaniu zasad życia społecznego. Tu zresztą fizyk widzi szansę na porozumienie i wzajemny szacunek nauki i wiary. Według niego, nauka musi się godzić czasem na działanie błędne czy wręcz niemoralne.
- Musimy o tym pamiętać, rozwiązując wiele problemów naukowych, na przykład in vitro. Musimy przejść trudny etap naszego postępu, by za jakiś czas in vitro nie wymagało użycia wielu zarodków - mówił, podając też przykład szczepionek na polio, które w momencie wynalezienia niosły ze sobą duże ryzyko skutków ubocznych, a dziś są całkowicie bezpieczne.
Według ks. Michała Hellera, teologia różni się od nauk ścisłych sposobem dowodzenia. A wzajemne niezrozumienie teologów i innych naukowców wynika często ze stereotypów.
- Nauka żyje racjonalnością, ale jej nie wyjaśnia. To religia pokazuje źródło racjonalności - stwierdził. - Nauka jest wartością, ale jest ślepa na wartości. Religia ukazuje ich źródło. Obserwujemy też coraz bardziej irracjonalne społeczeństwo i dlatego religia i nauka muszą wspólnie stawać w obronie racjonalności - dodał.
Według fizyka prof. Krzysztofa Meissnera, nauka w naturalny sposób nie dotyka pytań, dlaczego istnieje świat, dlaczego jest racjonalny.
Ks. prof. Michał Heller Tomasz Gołąb /foto gość - Teologiczna niewiedza uczonych jest równa naukowej niewiedzy teologów - dodał ks. Michał Heller, postulując kształcenie teologów także w zakresie nauk ścisłych oraz udostępnienie naukowcom podanej w sposób popularny literatury teologicznej.
Według ks. Hellera, w ciągu 30-40 lat świat poczynił znaczne postępy w zbliżeniu nauki i religii, czego przejawem jest choćby moda na zapraszanie teologów do dysput naukowych. - Jeszcze w latach 70. takiej debaty nie udałoby się zorganizować - stwierdził.