Warszawskie Dworce, nieistniejące świątynie, Pałac Saski... W Domu Spotkań z Historią zaprezentowano projekt Parku Miniatur Województwa Mazowieckiego. Część ma być gotowa już za rok.
- To będzie park miniatur, jakiego jeszcze w Polsce nie było. Jestem pewien, że jego walory edukacyjne i historyczne dostrzegą nie tylko nauczyciele, ale także przewodnicy warszawscy, którzy tu będą mogli pokazać turystom niezwykłe piękno nieistniejącej już, historycznej Warszawy - mówi pomysłodawca Rafał Kunach, przedsiębiorca budowlany, który tworząc Park Miniatur realizuje swoje dawne marzenia.
W Parku zostaną zaprezentowane najcenniejsze lub najbardziej charakterystyczne budowle i całe fragmenty miasta, które nie przetrwały do naszych czasów, zniszczone w czasie wojny, albo po prostu rozebrane i zastąpione innymi. Twórcy PMWM uznali, że nie ma sensu modelować w Warszawie zachowanych budowli lokalnych, które nieopodal można obejrzeć w oryginale. Każdy model uzyska wygląd z epoki, w której prezentował się najbardziej efektownie.
- To największa przygoda mojego życia - mówi Krzysztof Jaszczyński, przewodnik warszawski związany z portalem i fundacją warszawa1939.pl. Do tej pory opowiadając o starej Warszawie, mogłem posługiwać się jedynie pojedynczymi zdjęciami czy rycinami. Teraz będę mógł pokazać warszawskie zabytki w skali 1:25.
Rekonstruując wygląd warszawskiego pałacu Saskiego, projektanci zamierzają uwzględnić nie tylko reprezentacyjne elementy założenia (sam gmach, ogród, dziedziniec paradny), ale też otaczające go podówczas „wiejskie” podwórza z zapleczem gospodarczym. W parku zostaną odtworzone również dzieła inżynierii, np. mosty, mała architektura (bruki, latarnie i inne „meble” uliczne) oraz zieleń. Pojawią się pojazdy (pociągi, samochody, dorożki, karety) oraz figurki w strojach z epoki. Specjalny pawilon umożliwi urządzanie wystaw czasowych, projekcji multimedialnych i prezentacji.
W strefie PMWM poświęconej Mazowszu zostaną zaprezentowane zarówno budowle zachowane, jak i całe zespoły architektury z dawna nieistniejącej: zamki, pałace, dwory, kościoły, zabudowa wiejska, wiatraki i karczmy, ale też np. małe miasteczka z polsko-żydowskim folklorem.
W sumie obie strefy parku mają zgromadzić ok. 50 obiektów, przy czym pierwsza ich grupa zostanie wyeksponowana już za rok.
Pomysłodawca Parku Miniatur, Rafał Kunach Tomasz Gołąb /GN - Jesteśmy na etapie rozmów z ratuszem warszawskim w sprawie miejsca, w którym ten Park mógłby powstać. Na razie prace finansujemy ze środków prywatnych, ale skala przedsięwzięcia jest spora, podobnie jak jej wartość edukacyjno-historyczna - podkreśla pomysłodawca, Rafał Kunach.
Budowa precyzyjnych modeli w skali 1:25 jest poprzedzona zgromadzeniem wszelkiej dostępnej dokumentacji, a więc rysunków projektowych, pomiarów, map, fotografii, rycin, itp. Na ich podstawie wybiera się moment w dziejach ewolucji wyglądu budowli, który zostanie odzwierciedlony w modelu. Następnie powstaje projekt architektoniczny, komputerowo przetwarzany na trójwymiarowy obraz. W tej samej technologii opracowuje się również poszczególne elementy wystroju, seryjnie produkowane przez drukarki 3D lub frezarki. Wielometrowe bryły modeli powstają z płyt, w których trzeba powycinać nierzadko i kilkaset otworów. Na bryle o odtworzonej kolorystyce z epoki montuje się dachy, rynny i setki innych elementów oraz nakłada elementy wystroju zewnętrznego (kolumny, rzeźby, sztukaterie itp.), które są odpowiednio fakturowane, barwione i wizualnie nieco postarzone.
Wkrótce pierwsze obiekty Parku Miniatur zostaną pokazane warszawiakom. Przy Grobie Nieznanego Żołnierza ma stanąć miniatura Pałacu Saskiego. Wśród miniatur znajdzie się także Wielka Synagoga na Tłomackiem, Pałac Kronenberga przy Placu Małachowskiego czy Gościnny Dwór na Placu Żelaznej Bramy.