Doznał niesprawiedliwości

- Ks. Jerzy nie złożył ofiary molochowi ani bożkowi ówczesnego reżimu. Miał odwagę opowiedzenia się za Jezusem Chrystusem i jako jego żołnierz walczył aż do okrutnej śmierci męczeńskiej - mówił abp Henryk Hoser podczas Mszy św. odprawionej w dniu imienin bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

- Dzisiejsza Msza święta ma szczególny charakter. Imieniny błogosławionego Jerzego Popiełuszki są dniem bardzo ważnym w jego hagiografii. Przyjęcie przez niego nowego imienia przed przyjęciem święceń był świadomym aktem wyboru ścieżki życia. Bo przecież każdy, kto świadomie żyje pod imieniem swojego patrona, staje się do niego podobnym - zaczął swoją homilię abp Henryk Hoser.

Ordynariusz warszawsko-praski przypomniał w wygłoszonej nauce legendę o świętym Jerzym, legioniście rzymskim, który był prześladowany za wiarę w Chrystusa. Porównał do niego ks. Jerzego Popiełuszkę, który walczył z reżimem pomimo lęku i własnych wątpliwości. Wspominał entuzjastyczny początek lat 80. oraz wprowadzenie stanu wojennego.

- I ja wtedy, jako wieloletni misjonarz, przyjeżdżałem do Polski i słyszałem o Mszach za ojczyznę, odprawianych tym kościele, św. Stanisława Kostki. Bł. ks. Jerzy Popiełuszko to był ktoś, kto mówił zupełnie inaczej, ktoś kto nie był pobity, zrezygnowany, wzywał wszystkich do powstania i stanięcia po stronie dobra – mówił abp Hoser. - Ta Msza św. jest naszym dziękczynieniem za jego służbę. Powinniśmy czerpać z jego źródła.

We Mszy św. liczny udział wzięli także przedstawiciele związku zawodowego „Solidarność” oraz rodzina księdza Jerzego.