Coraz częściej nie świętujemy niedzieli z własnego wyboru, a nie z powodu przymusu pracodawców.
Przedstawiciele Kościoła katolickiego w Polsce oraz Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej podpisali apel o poszanowanie i świętowanie niedzieli. Jednak nie ujmuje on wszystkich aspektów problemu. Sygnatariusze apelu jako główną przyczynę odchodzenia od sakralnego wymiaru niedzieli wskazują przymus pracy. „Coraz częściej chrześcijanie są zmuszani do rezygnowania z udziału w niedzielnych nabożeństwach” - napisali. Po czym apelują do różnych grup: pracodawców, parlamentarzystów, władz i wszystkich ludzi dobrej woli, aby szanowali prawa ludzi wierzących do świętowania niedzieli.
Według mnie problemu nie można sprowadzić jedynie do kwestii zmuszania ludzi wierzących do pracy w niedzielę. Owszem to nie powinno mieć miejsca, potrzebne są rozwiązania prawne chroniące przed takimi praktykami. Jednak coraz częstszą przyczyną odchodzenia od świętowania niedzieli nie jest konieczność pracy, lecz wybór indywidualnego człowieka. Niektórzy wolą pojechać na działkę, grillować, robić zakupy w supermarkecie itp. i nikt ich do tego nie zmusza. Dlaczego wybierają taki sposób spędzania Dnia Pańskiego? Bo nie mają więzi z Bogiem, a jeśli mają, to bardzo słabą, a być może są po prostu niewierzący, choć uważają się za katolików. Istotą świętowania niedzieli jest m.in. stwarzanie okazji do regularnego kontaktu z Bogiem, do nieustannego przypominania, że Bóg nas kocha. Ktoś, kto nie świętuje niedzieli, sam tę miłość odrzuca.