Zarówno dla kard. Duki, jak i dla nas, aktualnym jest pytanie o to, jak dzisiaj prowadzić duszpasterstwo w świecie zsekularyzowanym - mówi rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie ks. prof. dr hab. Krzysztof Pawlina.
KAI: Dzisiaj w ramach PWTW kształcą się nie tylko alumni seminarium archidiecezji warszawskiej, ale także kilku innych seminariów duchownych. Uczelnia posiada także ośrodki zamiejscowe. Na tym jednak nie koniec. Istnieje także szereg projektów. Jakich?
- W ramach PWTW w systemie dziennym studiują zarówno alumni seminarium, jak i świeccy, którzy kształcą się na takich kierunkach jak teologia ogólna, duchowość oraz katechetyka. Oprócz tego prowadzimy różne projekty edukacyjno-formacyjne: Szkołę Nowej Ewangelizacji, czy Pastoralne Studium dla Rad Duszpasterskich. Z nowym rokiem akademickim ruszą dwa nowe projekty: podyplomowe studia efektywnej pracy w grupach i podyplomowe studia etyki dla nauczycieli.
Do wydziału afiliowane są seminaria diecezji warszawsko-praskiej, łowickiej, drohiczyńskiej, siedleckiej oraz - na Bobolanum - seminarium chrystusowców. Jeśli chodzi o ośrodki zamiejscowe, które służą kształceniu ludzi świeckich, to istnieją one w Siedlcach, Białymstoku, Wilnie, Łodzi, Koszalinie, Gdańsku, Włocławku i Koninie. Obecnie trwają prace nad powołaniem takiej placówki w Bydgoszczy. PWTW ma to do siebie, że może na pierwszy rzut oka nie widać, że jest to tak wielka uczelnia, natomiast jeśli chodzi o ilość ośrodków kształcących i formujących studentów dla posługi w Kościele, to obejmujemy niemal pół Polski.
KAI: O jakiej liczbie studentów PWTW możemy mówić?
- W tej chwili jest to 1200 osób.
KAI: Powiedzieliśmy już nieco o tej niełatwej drodze Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie w czasach reżimu komunistycznego. Ksiądz Rektor przypomniał, że kard. Dominik Duka właśnie na tej uczelni obronił pracę licencjacką. Trzeba jednak zauważyć, że dzisiejszy metropolita Pragi nie był jedynym kapłanem z Europy środkowo-wschodniej, który studiował na PWTW.
- Prawdą jest, że wielu kapłanów z Bloku Wschodniego, szczególnie gdy przyjazd do Polski stał się możliwy, studiowało na naszym wydziale. Warto jednak dodać, że po roku 1980 wielu studentów na PWTW to byli już absolwenci studiów wyższych, czy nawet pracownicy naukowi. Chcieli jednak ukończyć nasz wydział jako uczelnię duchową. Bardzo często spotykam ludzi, którzy wspominają o studiach na tym wydziale. Okazuje się, że niektórzy z nich pracują w tym czy innym ministerstwie, jakimś urzędzie. Potrzeba duchowa sprawiała, że gdy tylko było to możliwe, wiele osób szukało dla siebie jakiegoś miejsca. Na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie istniało niewielkie pomieszczenie przy seminarium, które gromadziło rzesze ludzi. Później przenieśliśmy się do pomieszczeń przy kościele św. Barbary. Brakowało zaplecza technicznego, budynku, ale byli ludzie i to było najpiękniejsze. Wciąż pozostaje to dla mnie istotnym doświadczeniem, by nie budować struktur, gdy nie ma ludzi. Ważne jest, by uczelnia służyła, tylko wtedy ma to sens.
KAI: Ksiądz Rektor powiedział, że nadanie honorowego doktoratu to z jednej strony święto dla uczelni, a z drugiej zaszczyt. Jakie znaczenie to wydarzenie powinno mieć dla studentów?
- Jesteśmy ciekawi tego człowieka, bo kard. Dominik Duka jest człowiekiem-legedną. Na pogrzebie prezydenta Václava Havla kard. Duka wspominał okres, gdy siedzieli razem w więzieniu. Wiemy, że Havel nie należał do ludzi głęboko wierzących, ale chcąc swemu współosadzonemu kapłanowi umożliwić sprawowanie Mszy św. wraz z innymi maskował odprawianą liturgię udając, że gra w szachy. Dzięki tego typu opowieściom pojawia się ciekawość osobowości, która ma za sobą życie zakonnika, człowieka więzionego dla prawdy i wolności, żyjącego blisko ze swoimi przyjaciółmi spoza Kościoła. Tak naprawdę chcemy zobaczyć człowieka. Nie bez znaczenia jest także temat wykładu, jaki kardynał wygłosi po wręczeniu mu doktoratu honoris causa: „Kościół w Czechach wobec wyzwań sekularyzacji”. Ciekawi jesteśmy jak tamtejszy Kościół sobie radzi. Wiemy, że relacje państwo-Kościół w Czechach nie były do niedawna łatwe, tymczasem w ostatnim czasie udało się je znormalizować. Interesuje nas jaki sposób ma tamtejszy Kościół na radzenie sobie w niełatwych okolicznościach.
KAI: Mówił już nieco Ksiądz Rektor o wyzwaniach, jakie stoją przed Papieskim Wydziałem Teologicznym w Warszawie. Wciąż poszerzana jest kadra profesorska, liczba ośrodków zamiejscowych. Jednym ze sposobów odpowiedzi na znaki czasu są kolejne inicjatywy podejmowane na uczelni. Mam tu na myśli nie tylko Szkołę Nowej Ewangelizacji, ale również Szkołę Liderów Wolontariatu przygotowującą do posługi wolontariusza przede wszystkim podczas Światowych Dni Młodzieży w roku 2016. Co dalej?
- Moim marzeniem jest służebność Kościołowi, dlatego, że formacja kapłanów, sióstr zakonnych oraz laikatu to trzy filary, na których opiera się posługa w Kościele. Od jakości przygotowania tych osób, ich duchowości, zależy jakość Kościoła. Wszystkie kursy, które odbywają się na wydziale składają się z trzech zasadniczych elementów: wiedza, umiejętność posługiwania się nowymi sposobami ewangelizacji i formacja ewangelizatorów. Podejmowane przez nas projekty często wynikają z pytań, które przynoszą ludzie. Prócz tego powtarzamy niektóre z naszych inicjatyw, ponieważ jest na nie zapotrzebowanie. Jeśli widzi się ponad 250 młodych ludzi, uczestników Szkoły Liderów Wolontariatu, którzy w soboty przez kilka godzin uczestniczą w zajęciach to nie można tego zapału zlekceważyć. To byłby grzech zaniedbania czegoś im nie zaproponować, gdy zajęcia dobiegają końca. Taka samą powinnością jest przygotowanie nauczycieli do nauczania etyki w szkole.